Polska to magnes dla sieci handlowych

Anna Pronińska
opublikowano: 2011-04-13 10:38

Mamy jeden z najatrakcyjniejszych rynków. Wejście do Polski planują Debenhams, Urban Outfitters, TM Lewin.

Polska to naturalny cel ekspansji międzynarodowych sieci handlowych. W 2010 r. awansowała o jedno miejsce na 26. pozycję w rankingu 73 krajów, w których działają. Obecnych jest u nas już 32 proc. spośród 323 sieci. Numerem jeden, z wynikiem 58 proc., jest Wielka Brytania. Na drugim miejscu znalazły się Zjednoczone Emiraty Arabskie (54 proc.), trzecie są USA (50 proc.) — oto wnioski z corocznego raportu CB Richard Ellis (CBRE), firmy konsultingowej zajmującej się rynkiem nieruchomości komercyjnych.

— Sieci handlowe postrzegają nas jako kraj z rosnącą siłą nabywczą, duży rynek zbytu, gdzie do dyspozycji jest kilka większych ośrodków handlowych. To siła, która przyciąga do Polski nowe marki — mówi Magdalena Frątczak, dyrektor ds. powierzchni handlowych w CBRE.

W latach 2009-11 r. pojawiły się u nas m.in. takie marki, jak TK Maxx, Valentino, Pandora, Carolina Herrera, Ferrari czy Guess.

— Jeszcze w tym roku mogą wejść m.in. Debenhams [brytyjska sieć domów towarowych z ubraniami, kosmetykami, sprzętem RTV i AGD — red.], Urban Outfitters (amerykańska sieć z modą — red.) i brytyjska marka odzieży męskiej TM Lewin — wylicza Magdalena Frątczak.

Więcej w środowym "Pulsie Biznesu"

Międzynarodowe sieci handlowe planują ekspansję w Polsce.
Międzynarodowe sieci handlowe planują ekspansję w Polsce.
None
None

KUP ONLINE>>