Polska pnie się w kolejce po 5,9 biliona dolarów z turystyki (projekcje na 2008 rok). Awansowała w tegorocznej edycji rankingu Country Brand Index wskazującego kraje, które mogą poszczycić się najlepszą marką. Zaledwie w zeszłym roku nasz kraj zadebiutował w wynikach badania jako "Wschodząca gwiazda", a już w tegorocznej edycji przesunął się do kategorii krajów "Wartych swojej ceny" zajmując wysokie - piąte miejsce - i wyprzedzając takie kraje jak... Stany Zjednoczone, Malezja, Turcja, RPA oraz Węgry, które również są w pierwszej dziesiątce zestawienia. W CBI kraje sklasyfikowane są w 30 kategoriach. Wzięło w nim udział prawie trzy tysiące respondentów z wielu krajów oraz ponad 20 międzynarodowych ekspertów i profesjonalistów z sektora turystycznego, pisarzy, wydawców oraz analityków.
Czy zatem promocja naszego kraju jest dobra?
- W ostatnim czasie bardziej efektywne niż nasze kampanie - było zaistnienie w światowych mediach wyrazistych i kontrowersyjnych braci Kaczyńskich, sukcesy Kubicy albo wygranie przez Polskę starań o organizację EURO 2012. Nasz kraj najlepiej promują ludzie - mam tu na myśli także takie jednostki jak Lech Wałęsa i Jan Paweł II, ale również emigrantów cenionych za dobrą pracę w Anglii, Szkocji, Irlandii czy Norwegii - komentuje Andrzej Godewski, partner zarządzający polskiego biura Weber Shandwick, które wspólnie z FutureBrand przeprowadziło badanie.
Więcej? W poniedziałkowym "Pulsie Biznesu".
Kraje warte swojej ceny, CBI 2008
1. Tajlandia
2. Indie
3. Meksyk
4. Czechy
5. Polska
6. Stany Zjednoczone
7. Malezja
8. Turcja
9. RPA
10. Węgry