Polski Express buduje grupę przewozową
Przedsiębiorstwo zabiega o przejęcie Warszawskiej Kolejki Dojazdowej
NAPIĘTNOWANI MARZENIAMI: Dążymy do tego, żeby nasze przedsiębiorstwo opierało się na czterech nogach: przewozach dalekobieżnych i kolejowych, komunikacji miejskiej oraz obsłudze portów lotniczych. Takich planów nie sfinansujemy wyłącznie swoimi środkami, lecz przy pomocy naszych partnerów — twierdzi Adam Wasiak, prezes Polskiego Expressu. fot. Małgorzata Pstrągowska
Polski Express, największa prywatna sieć autobusowa na polskim rynku, ma nowych właścicieli. Na razie się nie ujawniają, ale zapowiadają udział w przekształceniach PKS, PKP i miejskich zakładów komunikacyjnych.
Polski Express zmienił właścicieli. Po wycofaniu się National Express firma znalazła się w rękach prywatnych udziałowców, głównie rodzimego pochodzenia.
— Na razie nie ujawniamy jeszcze ich dokładnego składu — mówi Adam Wasiak, prezes Polskiego Expressu.
Przedstawiciele National Express również nie chcieli poinformować, komu sprzedali polską spółkę.
Angielski wzór
Jedno jest pewne — nie zmieni się strategia firmy.
— Dokładnie poznałem działalność National Express. Firma zajmuje się przewozami dalekobieżnymi, miejskimi, kolejowymi oraz obsługą portów lotniczych. Istnieje duża szansa, żeby ten model zaadaptować również w warunkach polskich — mówi Adam Wasiak.
Do zrealizowania tych planów firmie na pewno nie wystarczy własnych środków.
— Współpracujemy z wieloma partnerami. Specyfika krajowego rynku jest taka, że jako zabezpieczenie transakcji, np. leasingu autobusów, wystarczy umowa z miastem — twierdzi Adam Wasiak.
Polski Express współpracuje m.in. z Volvo i BRE Leasing.
— Obecnie dysponujemy 24 autobusami marki Volvo. Wkrótce będzie pięć kolejnych — zapowiada Adam Wasiak.
Maszyny, warte 650 tys. zł, zostaną wzięte w leasing.
Na razie WKD
Polski Express spogląda z zainteresowaniem na prywatyzację PKS, ale chce również uczestniczyć w przekształceniach PKP.
— Trudno przewidzieć, w jaki sposób będą prywatyzowane PKP. Na razie złożyliśmy ofertę przejęcia Warszawskiej Kolejki Dojazdowej — stwierdził Adam Wasiak.
Firma zainteresowana jest również prywatyzacją komunikacji miejskiej oraz przewozów dalekobieżnych.
— Jesteśmy zainteresowani zakupem PKS w: Puławach, Brzegu, Kluczborku, Lubińcu, Ostrowie Wielkopolskim i Pabianicach. Natrafiamy tutaj na problemy administracyjne. Z tego powodu bardziej przyglądamy się komunikacji miejskiej. Także warszawski przetarg na dwie linie udowodnił, że działalność w tym segmencie nie będzie łatwa — dodaje Adam Wasiak.
Polski Express zaskarżył decyzję Zarządu Transportu Miejskiego, który wybrał ofertę Rapid Bus, proponującego autobusy Neoplana.
— Startowaliśmy, bez powodzenia, w trzech przetargach w Bydgoszczy. W tym roku jesteśmy zainteresowani dwoma przetargami w Katowicach i Chrzanowie. Nie wiem, czy nam się uda wygrać, ponieważ z dotychczasowej specyfikacji przetargowej wynika, że zamawiający preferuje samochody używane, my zaś startujemy z pojazdami nowymi i ekologicznymi, co wymaga większych środków na ich zakup — twierdzi Adam Wasiak.
Kariery, bariery
Polski Express ma problemy także w uruchomieniu nowych połączeń dalekobieżnych.
— Nowe połączenia muszą zaakceptować koordynatorzy ruchu. W większości przypadków o połączeniach decyduje Polska Izba Gospodarcza Transportu Samochodowego i Spedycji PKS, która z racji tego, że została powołana przez PKS, nie musi być obiektywna — twierdzi Adam Wasiak.
Bariery administracyjne mogą wpłynąć na tegoroczny wynik finansowy firmy.
— W 1999 roku spółka po raz pierwszy odnotowała zysk netto wysokości 1,68 mln zł przy przychodach 20 mln zł. W tym roku może być trochę gorzej, na co wskazują słabe wyniki przewozowe w styczniu i lutym — sumuje Adam Wasiak.