Mimo trudnych warunków przemysł motoryzacyjny pobił w 2022 r. kolejne rekordy. Wszystko wskazuje na to, że w 2023 r. padnie ich więcej.
W 2022 r. produkcja sprzedana pojazdów samochodowych, przyczep i naczep wyniosła 203,3 mld zł, przekraczając po raz pierwszy w historii polskiego przemysłu motoryzacyjnego 200 mld zł. Wynik jest o 15 proc. lepszy od osiągniętego w 2021 r.
— Mimo trudnego początku roku i spadku sprzedaży w pierwszym kwartale cały rok zakończył się dwucyfrowym wzrostem. Tylko w ostatnim kwartale produkcja sprzedana była wyższa rok do roku o 25 proc. — mówi Rafał Orłowski, partner w AutomotiveSuppliers.pl.
W grupie firm produkcyjnych średnich i dużych produkcja sprzedana wyniosła 195,7 mld zł. To nie tylko o 14,7 proc. więcej niż w 2021 r., ale także nowy rekord.
Nadal większość przychodów generują producenci części i akcesoriów. W tej kategorii firmy mogą pochwalić się produkcją sprzedaną na poziomie 112,4 mld zł, o 12,3 proc. większą niż przed rokiem — to również rekord. Jeszcze większy wzrost zanotowali producenci pojazdów i silników — 20,8 proc., dzięki czemu wartość produkcji sprzedanej sięgnęła 75,4 mld zł co jest… nowym rekordem. Niewielki spadek odnotowali tylko producenci przyczep i naczep — 7,95 mld zł to wynik o 0,4 proc. niższy od zeszłorocznego. Praktyczne nie zmieniła się też liczba miejsc pracy w przemyśle motoryzacyjnym — na koniec 2022 r przeciętne zatrudnienie wyniosło 196,6 tys., o 1,7 proc. mniej niż w 2021 r.
Analizując wyniki eksportu wracamy do rekordowej retoryki. Wartość sprzedanej za granicę produkcji polskiego przemysłu motoryzacyjnego wyniosła ponad 37,9 mld EUR. To nie tylko o 21,6 proc. więcej niż rok wcześniej, ale też kolejny rekord.
— W pierwszych miesiącach zeszłego roku, szczególnie w marcu i kwietniu wyniki eksportu były gorsze niż w analogicznym okresie 2021 r. Było to związane z rosyjską inwazją na Ukrainę i przerwaniem łańcuchów dostaw oraz zatrzymaniem wielu fabryk w UE. Od maja do końca zeszłego roku trwał jednak nieprzetrwany trend wzrostowy, przy czym najwyższy wzrost rok do roku nastąpił w sierpniu [+59 proc. — red.], październiku [+56,9 proc. — red.] i wrześniu [+52,2 proc. — red.]. Co ciekawe, po raz pierwszy od wielu lat wzrost nastąpił we wszystkich 14 analizowanych grupach produktów motoryzacyjnych — podkreśla Rafał Orłowski.

Po raz pierwszy w historii wartość miesięcznego eksportu przekroczyła 4 mld EUR — w październiku było to 4,01 mld, a w listopadzie 4,4 mld.
Niezmiennie najważniejszym eksportowym partnerem Polski pozostają Niemcy (35,5 proc.). W ubiegłym roku eksport do tego kraju był o 24,4 proc. wyższy niż w 2021 r. Najważniejszą grupą eksportową natomiast są części i akcesoria (36 proc.). Na rynki zagraniczne wysłaliśmy komponenty o wartości 14,3 mld EUR (+18,7 proc. r/r). Dynamicznie rośnie eksportowa rola produkowanych w Polsce akumulatorów litowo-jonowych. Ich eksport zwiększył się z 6,56 mld w 2021 r. do 8,48 mld EUR (+ 25,5 proc.). Tym samym padł nowy rekord.
W 2022 r. urosła też (o 12, 4 proc.) wartość wyeksportowanych samochodów — sprzedano ich za 5,46 mld EUR.
— Zgodnie z naszymi prognozami w 2022 r. przemysł motoryzacyjny osiągnął nowe rekordy zarówno w produkcji sprzedanej, jak też wartości eksportu. Rekordy nie są jednak zasługą wyłącznie ożywienia w branży. Po raz pierwszy od lat pojawił się czynnik inflacyjny związany z wyższymi cenami surowców, mediów, kosztami działalności, które bezpośrednio lub pośrednio wpłynęły na wzrost cen. Niestety, nie jest możliwe precyzyjne oszacowanie skali wpływu tego czynnika na wyniki — przyznaje Rafał Orłowski.
Jego zdaniem 2023 r. przyniesie kolejne rekordy. Na wyższe wyniki branży wpłyną nowe inwestycje w fabrykach aut osobowych (zakład Stellantis w Tychach) i samochodów użytkowych (Stellantis w Gliwicach), zwiększenie potencjału w segmencie pojazdów ciężarowych (MAN Trucks w Niepołomicach), ale także utrzymująca się wysoka inflacja.
