Polskie drony liczą na kontrakt z wojska

Małgorzata GrzegorczykMałgorzata Grzegorczyk
opublikowano: 2024-07-04 20:00

System antydronowy zielonogórskiego Hertz New Technologies wykorzystują m.in. armia Ukrainy oraz lotnisko Zielona Góra-Babimost. Firma liczy na więcej krajowych zamówień.

Przeczytaj artykuł i dowiedz się:

— czym charakteryzują się systemy antydronowe Hertz New Technologies

— gdzie są stosowane

— jak sobie radzi konkurencja

Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

Gdy w ubiegłym roku drony przeleciały w pobliżu samolotów na Lotnisku Chopina i w Katowicach-Pyrzowicach, wybuchła dyskusja o konieczności zainstalowania systemów antydronowych. Na razie taki system ma jedno — Zielona Góra-Babimost. Ten port przewiózł w ubiegłym roku najmniej pasażerów ze wszystkich 15 lotnisk działających w Polsce, 53,5 tys., czyli połowę tego, co Radom. Lotnisko ma za to szczęście, bo w Zielonej Górze siedzibę ma Hertz New Technologies, firma, która od 2015 r. pracuje nad systemami antydronowymi.

— Zaskoczyły nas liczby. System został zamontowany na lotnisku 15 grudnia ubiegłego roku. Przez dwa miesiące wykryto w obrębie lotniska 107 dronów, z których 60 proc. nie miało zgody, a siedem znajdowało się w podejściu do lądowania. Analiza z siedmiu miesięcy działania systemu wykazała, że średnia liczba dronów urosła z 50 do 180 miesięcznie. Nawet przy założeniu, że wpływ na to miała lepsza pogoda, jest to bardzo duża liczba — mówi Zygmunt Rafał Trzaskowski, prezes i właściciel Hertz New Technologies.

— Systemy antydronowe powinny mieć wszystkie lotniska, zwłaszcza pełniące funkcje wojskowe, czyli Rzeszów, Kraków, Szczecin, a wkrótce Wrocław. Regionalnych portów nie stać jednak na takie rozwiązania — uważa Maciej Lasek, sekretarz stanu w Ministerstwie Infrastruktury i pełnomocnik rządu ds. CPK.

Hertz New Technologies, która zatrudnia ok. 50 osób, miała w 2023 r. 12,4 mln zł przychodów, co oznacza wzrost o prawie 48 proc., i 1,9 mln zł zysku netto, czyli prawie o 13 proc. więcej.

— Już w 2015 r. zdecydowaliśmy się pracować nad systemem antydronowym. Wojna w Ukrainie pokazuje, jak ważny to temat dla obronności i bezpieczeństwa kraju. Dron wartości kilkuset dolarów niszczy platformy warte miliony. Do tej pory zainwestowaliśmy około 50 mln zł. Nasz system antydronowy Hawk jest wykorzystywany w Ukrainie, gdzie na bieżąco go udoskonalamy. Stosują go także służby więzienne w Meksyku, a także policja w Szczecinie — mówi Zygmunt Rafał Trzaskowski.

Podkreśla, że skuteczność Hawka gwarantuje wielosensorowa detekcja (radarowa, radionamiernicza, optyczna i akustyczna) oraz stosująca różne technologie neutralizacja (spoofing, czyli manipulowanie wrogim dronem za pomocą fałszywych satelitów, zagłuszanie, system energii kinetycznej niszczący elektronikę czy łapanie w siatkę).

— Pracujemy nad rozwojem technologii laserowej niskiej mocy do neutralizatorów ręcznych i dużej mocy do stacjonarnych neutralizatorów — mówi prezes Hawk New Technologies.

Na razie firma nie dostarcza systemu antydronowego dla Wojska Polskiego. Umowę z MON zawarła natomiast konkurencja: Advanced Protection Systems (APS) z Gdyni, która w 2022 r. podpisała wart ponad 150 mln zł kontrakt z Agencją Uzbrojenia i jej produkty są wykorzystywane w systemach obrony przeciwlotniczej Wisła, Narew i Pilica.

— Liczymy na zamówienia z MON — mówi Zygmunt Rafał Trzaskowski.

Przedsiębiorca działa w sektorze obronnym od 1989 r. Hertz Systems, którą założył (współwłaścicielami są też członkowie rodziny oraz PFR Ventures), produkuje urządzenia GNSS z usługą satelitarnego monitorowania pojazdów i osób wykorzystywane m.in. w Wojsku Polskim. Wybuch wojny w Ukrainie spowodował, że w 2022 r. spółka zwiększyła przychody pięciokrotnie, do prawie 54 mln zł.

Globalny rynek dronów był w 2022 r. wart 22,4 mld USD, a szacuje się, że w 2031 r. będzie wart 166,7 mld USD.