Białoruskie Centrum Biznesu (BBC) w Warszawie faktycznie funkcjonuje już od dwóch miesięcy, ale z oficjalną inauguracją poczekało do września.
– Z inicjatywą utworzenia naszego ośrodka wyszedł Związek Przedsiębiorców i Pracodawców – mówi Dmitry Danilczuk, konsultant ds. projektów w BBC.

Pomysł padł na podatny grunt. Już od kilku lat z roku na rok rośnie liczba białoruskich przedsiębiorstw, które wyprowadzają część działalności lub całkowicie przenoszą się na Zachód – do Polski, a także innych państw Unii Europejskiej. Tylko w zeszłym roku zarejestrowano u nas ponad 900 takich firm, a w ciągu pięciu pierwszych miesięcy tego roku ich liczba wzrosła o kolejne 500.
– W tej chwili w Polsce działa już prawie 4 tys. białoruskich firm, a nie wliczam do tego jednoosobowych działalności gospodarczych. Najwięcej jest przedsiębiorstw logistycznych, ale to firmy z sektora IT mają największe przychody i największe zatrudnienie – mówi konsultant.
Część z nich przywiozła ze sobą dokumentację biznesową, która pozwala prześledzić ich dotychczasową działalność i ubiegać się w polskich bankach o kredyty. Inne nie zdążyły jednak tego zrobić i ich start w Polsce jest znacznie trudniejszy. Doradztwo dotyczące podatków, aspektów prawnych, wynajmu biur czy rynku pracy jest na wagę złota i tu z pomocą przychodzą eksperci BBC. Chętni mogą także skorzystać z polskich mentorów, prawników czy doradców podatkowych.
– Niektóre białoruskie firmy zdążyły już dwa, a nawet trzy razy skorzystać z naszej oferty – mówi Dmitry Danilczuk.
Według niego najtrudniejsza jest relokacja najmniejszych firm, w tym jednoosobowych działalności, które najczęściej nie mogą się wykazać historią działalności i mają kłopoty z uzyskaniem kredytów. Jednak nawet ci przedsiębiorcy mogą liczyć na różnego rodzaju granty i zwrotną lub bezzwrotną pomoc, np. z funduszy unijnych, czyli wsparcie, które na Białorusi jest niedostępne.
– Mam nadzieję, że za jakiś czas, gdy normalne i bezpieczne prowadzenie biznesu na Białorusi stanie się możliwe, będziemy mogli pomagać tym firmom również w powrocie do ojczyzny – dodaje Dmitry Danilczuk.