W I kwartale 2015 r. wartość transakcji inwestycyjnych na polskim rynku nieruchomości wyniosła 810 mln EUR. To spadek o 40 proc. rok do roku. W pierwszej połowie tego roku zakończono 20 transakcji. Średnia wartość jednej była niższa niż w takim samym okresie 2014 r. Nie wynika to z braku zainteresowania.
— Polska jest jednym z najbardziej rozwiniętych i płynnych rynków Europy Środkowo-Wschodniej. Rośnie liczba kupujących i różnorodność napływającego do nas kapitału — mówi Piotr Mirowski, partner i dyrektor polskiego działu usług inwestycyjnych w Colliers International.
Zdaniem specjalistów z tej firmy głównym powodem spadku wartości transakcji jest mała liczba sprzedawanych nieruchomości, spełniających wymagania inwestorów instytucjonalnych. W pierwszym kwartale sektor biurowy miał 49 proc. rynku transakcji, a handlowy i magazynowy odpowiednio: 32 i 19 proc. Największe transakcje to: zakup przez TPG/ P3 portfela logistycznego CA Immo Portfolio przez CA Immobilien Anlagen, sprzedażcentrum handlowego Sarni Stok przez CBRE Global Investors (przejął je Union Investment), zakup przez Griffin Real Estate biurowca Green Horizon od Skanskiej i sprzedaż kompleksu biurowego Enterprise Park przez Avestus Real Estate na rzecz Tristan Capital Partners. Na polskim rynku nieruchomości komercyjnych aktywnie działali także nowi inwestorzy, np. Lonestar kupił portfel Aviva i biurowiec Europlex w Warszawie, natomiast Rockastle zainwestował w centrum handlowe Solaris w Opolu. Inną głośną transakcją był zakup przez Griffin Real Estate/Oaktree i PIMCO udziałów w spółce Echo Investment.
Stopa zwrotu za najlepsze biurowce w stolicy kraju sięga 7,5-7,75 proc., a we Wrocławiu i Krakowie spadła poniżej 7 proc. Dla centrów handlowych wynosi 5,5 proc. w Warszawie i głównych miastach w regionach oraz 8-8,5 proc. w mniejszych miejscowościach. Dla najlepszych nieruchomości logistycznych spadła poniżej 7 proc.
— Kilka transakcji wartych ponad 1,5 mld EUR jest w fazie due diligence i spodziewamy się, że zostaną sfinalizowane do końca tego roku. Pozwala nam to przewidywać, że ostatecznie wartość transakcji w 2015 r. zbliży się do tej z 2014 r. — mówi Piotr Mirowski. © Ⓟ