Agencja przypomina, że w listopadzie 2013 roku Poroszenko przekonywał, że dzięki umowie stowarzyszeniowej Ukrainy z Unią Europejską jego spółka Roshen Confectionery Corp. poprawi znacząco wyniki. Umowy nie podpisano i na Ukrainie doszło do zmian politycznych, których jednym ze skutków był wybór Poroszenko na prezydenta kraju. Majątek niegdyś jednego z najbogatszych Ukraińców zmalał w okresie ostatnich kilkunastu miesięcy. Według Bloomberga, sięga obecnie 720 mln USD, co oznacza 30 proc. spadek. Produkcja Roshen, firmy zajmującej się wyrobami z czekolady, spadła w ciągu dwóch lat o 25 proc., głównie z powodu szykan na największym rynku eksportowym, w Rosji.

Poroszenko zapowiadał w czasie wyborów prezydenckich, że jeśli zostanie prezydentem Ukrainy sprzeda swój biznes. To jednak bardzo trudne.
- Rozmowy toczą się. Popyt nie jest po prostu zły. Jest bardzo zły. Inwestorzy nie chcą tu być – powiedział Borys Łożkin, szef kancelarii Poroszenki.