Porta Odra buduje dla Norwegów

Pytlos Cezary
opublikowano: 1999-02-08 00:00

Porta Odra buduje dla Norwegów

W kwietniu szczecińska stocznia Porta Odra przekaże norweskiej stoczni Ulvan Ship dwa kadłuby trawlerów rybackich. Obecnie prowadzone są rozmowy w sprawie realizacji dwóch następnych kontraktów.

Budowa kadłubów trawlerów rybackich dla Norwegów rozpoczęła się w styczniu (kontrakt podpisano w listopadzie ubiegłego roku). 27-metrowe kadłuby, po specjalistycznym wyposażeniu w Norwegii, zostaną przekazane szkockiemu armatorowi Stennes Maritime. Stocznia nie chce ujawnić wielkości kontraktu. Wiadomo natomiast, że rozpoczęła już rozmowy dotyczące budowy dwóch następnych jednostek dla norweskiego armatora.

Sprzedaż podzielona

— Kryzys na rynku frachtowym, który zmniejszył zamówienia na budowę nowych jednostek, zmusił nas do poszukiwania partnerów na rynkach zagranicznych — mówi Jerzy Minkowski, prezes Porta Odra.

Dotychczas bowiem firma produkowała głównie na potrzeby Stoczni Szczecin, jej większościowego udziałowca. Do firmy matki trafia miesięcznie około 600 ton konstrukcji stalowych.

— Jeszcze w tym roku zamierzamy zróżnicować strukturę sprzedaży naszej firmy. Połowę kontraktów będziemy realizować dla Stoczni Szczecin, połowę natomiast dla innych odbiorców — tłumaczy Jerzy Minkowski.

Kapitał podwyższony

Planom rozwoju produkcji sprzyjają nowe inwestycje. Jeszcze w tym roku stocznia rozpocznie remont pochylni mechanicznej dla statków, który będzie kosztował około 1 mln zł. Zostanie on sfinansowany kredytem bankowym. Jesienią ubiegłego roku zakończył się trwający 12 lat remont hali kadłubowej. W 1998 roku do stoczni trafił również 20-tonowy dźwig, wniesiony jako aport rzeczowy przez dwóch jej udziałowców — Stocznię Szczecin i Centromor. Jego wartość podwoi kapitał akcyjny Porta Odra, który wynosi obecnie 1,9 mln zł.

Zyski potrojone

Podwyższenie kapitału nie zmieni struktury własności w firmie — nadal 75 proc. udziałów będzie miała Stocznia Szczecin, a 25 proc. — Centromor. Porta Odra wykonuje elementy kadłubowe dla nowych jednostek oraz zajmuje się remontami barek i pchaczy rzecznych. W ubiegłym roku zysk netto wzrósł trzykrotnie w porównaniu z rokiem poprzednim i wyniósł 1,5 mln zł. Stocznia zatrudnia 320 osób.

Cezary Pytlos