Trwająca od listopada korekta coraz mocniej waży na wynikach portfela. O ile poprzedni rok zamknęliśmy wynikiem 23,6 proc. (WIG urósł w tym czasie zaledwie o 8,0 proc.), to w tym roku niestety nie możemy się pochwalić wynikiem lepszym od indeksu. Straciliśmy 3,7 proc., podczas gdy WIG pogłębił spadki o jedyne 0,7 proc. Aż trzy spółki straciły ponad 7 proc.: Asbis potaniał o 8,2 proc., a Echo Investment i Grupa Azoty po 7,2 proc. Na osłodę zostało nam pobicie historycznego rekordu przez notowania Apatora (+12,9 proc.). Słaby początek roku to świetny pretekst, by przewietrzyć redakcyjny portfel.












Tak jak w ostatniej sondzie zdecydowali czytelnicy Pb.pl, z jego składu znikną Grupa Azoty oraz Harper Hygienics. To inwestycje, które nie przyniosły nam zysków. Na papierach pierwszej ze spółek straciliśmy 20,4 proc. W trzecim kwartale Grupa Azoty zanotowała najsłabsze wyniki od czterech lat, a prognozy specjalistów nie zapowiadają poprawy w średnim terminie. Notowania wybiły się dołem z formacji klina, opisującej trwającą od pięciu lat hossę. Tymczasem notowania Harpera spadły od momentu zakupu o 1,1 proc. Ostatnie wyniki były zbliżone do tych zanotowanych rok wcześniej. Spółka jest jednak wysoko wyceniana (wskaźnik cena/ zysk sięga 29), a to oznacza, że inwestorzy mogą wobec niej mieć bardziej wygórowane wymagania. Wystawiamy zlecenia sprzedaży obu pakietów po cenie rynkowej na wtorkowe otwarcie.
Zdecydowaliśmy się także na realizację części zysków z inwestycji w Asbis — sprzedamy połowę walorów. Działający na wschodnich rynkach dystrybutor sprzętu elektronicznego zawsze był wyceniany niżej od krajowych konkurentów. Po tym jak w 2 lata kurs zyskał sześciokrotnie, wskaźnik cena/zysk przekroczył 10, a to oznacza, że potencjał dalszych zwyżek znacznie się zmniejszył. Niekorzystny stał się techniczny obraz rynku. Podobnie jak w przypadku Azotów, kurs wybił się dołem z formacji klina. To może, choć nie musi, zapowiadać koniec hossy.
Zwiększymy tymczasem zaangażowanie w Echu Investment. Kurs dewelopera komercyjnego, który był jednym z największych ulubieńców funduszy emerytalnych, ma za sobą trudny okres. Przypieczętowane zostały zmiany w systemie emerytalnym, a OFE musiały w styczniu zgromadzić 1 mld zł na transfery do ZUS. Obstawiamy, że notowania spółki wreszcie odbiją od dna.
W portfelu pojawią się także dwie inwestycje z otoczenia branży budowlanej. To zajmujący się wyposażaniem budynków w instalacje Atrem oraz wynajmujący sprzęt budowlany Herkules. Obie spółki powinny skorzystać na wspieranej niskimi stopami procentowymi oczekiwanej poprawie koniunktury w branży budowlanej. W obu przypadkach kurs znalazł się przy dolnym ograniczeniu kanałów trendu wzrostowego.