Poszukiwani kreatywni finansiści

Dorota Czerwińska
opublikowano: 2013-05-14 10:00

Księgowi mają pełnić role doradcze, a analitycy szerzej spoglądać na biznes i rekomendować dobre rozwiązania.

ROZMOWA Z MICHAŁEM OPIOŁĄ, MENEDŻEREM DZIAŁU FINANSE & KSIĘGOWOŚĆ PAGE PERSONNEL

„Puls Biznesu”: O jakich pracowników finansów i księgowości dzisiaj najtrudniej?

Michał Opioła, Page Personnel: Pracodawcy szukają osób kreatywnych, z otwartą głową, które będą w stanie dokładnie przyjrzeć się różnym elementom składowym firmy i przedstawić konkretne i trafne rekomendacje działań.

A jeśli pracy szuka księgowy, to czym powinien się wyróżniać?

Wiedzą merytoryczną, znajomością systemów ERP, SAP, JDE lub Oracle, znajomością języków i — co jest stosunkowo nowe na rynku — rozumieniem procesów zachodzących poza działem finansowym. Dzisiaj potrzebni są księgowi, którzy potrafią interpretować decyzje i zdarzenia biznesowe i ich wpływ na podatki czy sprawozdania finansowe. Niestety, znalezienie takich osób, a także dobrze obsługujących systemy ERP i znających biegle angielski, jest wciąż wyzwaniem.

Czego się wymaga od analityków finansowych i biznesowych?

Pewnego rodzaju „multidyscyplinarności”. Ich zadaniem jest bowiem szerokie spojrzenie na biznes, analiza finansowa procesów zachodzących w działach sprzedaży, marketingu i zakupów, rozkładanie ich na czynniki pierwsze i przedstawianie rekomendacji dotyczących dalszych decyzji. To jest wartość najbardziej ceniona przez pracodawców. W przeciwieństwie do księgowych, kandydaci na analityków przeważnie dobrze znają angielski, a ten w ich pracy jest niezbędny.

Wymagania pracodawców rosną?

Kluczem do pozyskania pracy jest wiedza merytoryczna z danej dziedziny, np. finansów, analizy czy księgowości, biegła znajomość angielskiego i rozumienie biznesu. Przy czym to ostatnie pracodawcy postrzegają jako świadomość funkcjonowania modelu biznesowego firmy, która wynika z ogólnej wiedzy gospodarczej, wiedzy merytorycznej i wcześniejszego doświadczenia.

A jak zmieniają się zarobki w działach finansowych?

W stosunku do ubiegłego roku nie ma znaczących różnic. Specjaliści i eksperci z finansów, zmieniając pracodawcę, mogą liczyć na około 5 do maksymalnie 15 proc. wzrostu wynagrodzenia. W latach 2008-09 można było uzyskać podwyżkę rzędu nawet 30 proc. Trudniejsza sytuacja na rynku pracy spowodowała większą elastyczność kandydatów co do wynagrodzenia, ale też częściej niż kiedyś przyjmują kontroferty od obecnych pracodawców.