Potrzebna jest pomoc rządu
Polskie przedsiębiorstwa nie poradzą sobie same
ZIELONE ŚWIATŁO DLA LEKÓW: Należy wprowadzić specjalne rozwiązania w prawie podatkowym, które umożliwiłyby firmom farmaceutycznym utworzenie rezerw na pokrycie strat z tytułu handlu z partnerami ze Wschodu — mówi Andrzej Polaczkiewicz z Forum Izb Gospodarczych Unii Europejskiej. fot. Grzegorz Kawecki
Rosyjskie władze liberalizują przepisy regulujące wymianę handlową. Żeby skorzystać z szansy, polskie firmy potrzebują wsparcia rządu.
Przedsiębiorcy twierdzą, że przy niewielkiej pomocy państwa polskie firmy mogłyby zawierać intratne kontrakty z partnerami z krajów byłego ZSRR.
— Przede wszystkim należy odwiesić blokadę ubezpieczania przez KUKE kredytów eksportowych na Wschód. Trzeba też poszerzać ulgi eksportowe, zamiast je likwidować — mówi Andrzej Polaczkiewicz z Forum Izb Gospodarczych Unii Europejskiej.
Zwraca on uwagę, że Polska wciąż nie podpisała z Rosją umowy bankowej. Powodem jest obawa przed praniem brudnych pieniędzy.
— Można przecież wprowadzić odpowiednie regulacje dotyczące kapitału niewiadomego pochodzenia. Brak takiego porozumienia jest bardzo dokuczliwy. Przydałoby się też zwiększenie puli kredytów gwarancyjnych w polskich bankach. Tylko one podjęły się trudnej roli zabezpieczania wymiany towarowej i finansowania działalności inwestycyjnej polskich przedsiębiorstw w Rosji. Czynią to, mimo że przepisy ustalane przez NBP są bardzo niekorzystne — stwierdza Andrzej Polaczkiewicz.
Jego zdaniem, rząd powinien również zadbać o to, by Biura Radców Handlowych pomogły polskim firmom w wyszukiwaniu na Wschodzie wiarygodnych partnerów.
— Po wybuchu kryzysu, w Rosji wprowadzono wiele regulacji, aby zminimalizować jego skutki. Wpływają one korzystnie na rozwój wymiany handlowej — zauważa Andrzej Polaczkiewicz.
Do najważniejszych zalicza on uchylenie 2 października przepisów o podatku VAT. Przywrócono firmom możliwość zapłaty po otrzymaniu należności za towar, zamiast w chwili wysyłki.
— Odwołano również ograniczenia na wwóz towarów do Obwodu kaliningradzkiego — mówi Andrzej Polaczkiewicz.
Oprócz tego władze rosyjskie obniżyły średnio od 5 do 50 proc. taryfę kolejową na przewóz 100 najważniejszych towarów. Mimo zapowiedzi nie zlikwidowano możliwości rozliczeń barterowych, wyeliminowano jednak możliwość zapłaty mieszanej, czyli towarem i gotówką. Zostały również zmienione taryfy celne, średnio o 3 proc., na 20-30 pozycji towarowych, przede wszystkim: mięso, tłuszcze, lekarstwa. Wprowadzono także możliwość odroczenia płatności na towary wwożone do Rosji, m.in. lekarstwa i materiały do produkcji żywności.
— To zupełnie nowa praktyka w tym kraju — zauważa Andrzej Polaczkiewicz.
Jacek Pochłopień