Powell mówi, że nie tak szybko...

Marek Rogalski – główny analityk walutowy DM BOŚ
opublikowano: 2024-10-01 11:36

Szef Rezerwy Federalnej dał do zrozumienia, że obniżki stóp procentowych powinny być bardziej wyważone i nie ma potrzeby do pośpiechu, gdyż sytuacja gospodarcza tego nie uzasadnia. To mocny głos za tym, że oczekiwania rynków, co do kolejnej 50 punktowej obniżki stóp w listopadzie, mogły być przesadzone i Fed bardziej widziałby ścieżkę 25 punktowych cięć na posiedzenie.

Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

Oznacza to, że w tym roku stopy mogłyby zostać obniżone jeszcze o 50 punktów baz. (w listopadzie i w grudniu). Po tym komentarzu szefa Fed oczekiwania, co do 50 p.b. obniżki w listopadzie spadły do 40 proc., a dolar zyskał na szerokim rynku. Niemniej niektórzy uczestnicy rynku są sceptyczni (wobec Powella) i wskazują, że wiele będzie tak naprawdę zależeć od danych (a tych najbliższych dniach będzie sporo). Tylko dzisiaj po południu poznamy PMI dla przemysłu za wrzesień o godz. 15:45, oraz dane ISM o godz. 16:00 i dane JOLTS z rynku pracy o tej samej porze.

W sytuacji, kiedy prezes Powell próbuje "ograniczyć" być może nadmierne oczekiwania rynków, co do skali obniżek w USA, to prezeska Lagarde przemawiając wczoraj przed

Komisją Europejską dała do zrozumienia, że cięcie stóp w październiku przez EBC

może być jak najbardziej zasadne. Dzisiaj w nocy poznaliśmy jeszcze zapiski z ostatniego posiedzenia Banku Japonii, które pokazały, że decydenci będą chcieli "przepracować" z rynkami lepszą komunikację odnośnie podwyżek stóp procentowych i przede wszystkim będą "ostrożniejsi". W nocy napłynęły też dane Tankan z Japonii - kwartalne indeksy koniunktury były w zasadzie zgodne z oczekiwaniami. Poznaliśmy też lepsze dane o sprzedaży detalicznej w Australii za sierpień. Rano opublikowane zostały z kolei odczyty PMI dla przemysłu w Europie. Te nie wypadły aż tak źle, jak w pierwszych szacunkach (45,0 pkt.), a uwagę przykuły nieoczekiwanie dobre dane z Hiszpanii.

Dolar we wtorek zyskuje na szerokim rynku, pośród G-10 najbardziej wobec korony norweskiej i dolara nowozelandzkiego. Najbardziej stabilne są dolar australijski i kanadyjski.

EUR/USD - już przy wsparciu

Nieudana i kolejna próba wybicia okolic 1,12, oraz późniejsze "zgaszenie" ruchu doprowadziły do szybkiej korekty notowań EUR/USD w okolice wsparć 1,1080-1,1100. Fundamentalnie zmiana narracji ECB/FED może prowadzić do dalszej przeceny, co oznaczałoby zejście w okolice widocznej linii trendu przy 1,1020. Niewykluczone jednak, że część uczestników rynku będzie chciała zaczekać z decyzjami na publikację kluczowych danych makro z USA.