Chociaż organizatorzy II Forum Gospodarczego Polska-Rosja postarali się, by spotkanie zakończyło się konkretami i już pierwszego dnia podpisano sześć umów, to kilka bardzo ważnych kwestii pozostało nie załatwionych. Jedna z nich to umowa o wzajemnym wspieraniu i ochronie inwestycji. Początkowo polska strona twierdziła, że Duma nie chce ratyfikować podpisanego przez nasz kraj w 1993 roku porozumienia. Okazało się jednak, że to nasi eksperci uznali pewne rozwiązania za niezgodnie z ustawodawstwem europejskim. Nie udało się więc, chociaż premier Leszek Miller przyznał, że miał nadzieję na podpisanie tej umowy właśnie podczas wizyty prezydenta Władimira Putina.
Nadal nie zmienione pozostają umowy na dostarczanie rosyjskiego gazu. Jeszcze przez jakiś czas Polska będzie go więc kupować z Rosji więcej niż potrzebuje. Leszek Miller ustalił z Władimirem Putinem, że w połowie lutego odbędzie się spotkanie przedstawicieli Gazpromu i PGNiG w tej sprawie. Przedsiębiorcy czekają też na podpisanie umowy między Polskim Centrum Badań i Certyfikacji a Centralnym Inspektoratem Standaryzacji. Obecnie polskie firmy muszą starać się o certyfikaty dla swoich produktów w Rosji. Gdyby umowę udało się podpisać, mogłyby to załatwić w polskim urzędzie. Kolejna drażliwa sprawa to cła. Dopóki Rosja nie jest członkiem WTO, może nakładać dowolnej wysokości stawki celne. Zdaniem Romana Jagielińskiego, zastępcy przewodniczącego sejmowej Komisji Gospodarki, najlepsze, co Polska może teraz zrobić, to wspierać Rosję przy przystępowaniu do WTO.
Zgodnie z planem, uzgodniono powstanie komitetu ds. strategii i współpracy polsko-rosyjskiej, któremu przewodniczyć mają ministrowie spraw zagranicznych obu państw. Komitet będzie oceniać dotychczasową współpracę i przygotowywać rekomendacje dla spraw, którymi zajmą się premierzy. Ci zaś — zgodnie z nowymi uzgodnieniami — mają spotykać się co najmniej dwa razy do roku.
Miejmy nadzieję, że dzięki temu — oraz podpisanym umowom gospodarczym — Polsce uda się zmniejszyć deficyt w obrotach handlowych z Rosją, który w ostatnich czterech latach wzrósł siedmiokrotnie.