W samym handlu detalicznym straty przedsiębiorców z tytułu okradania przez pracowników wyniosły w 2011 r. w Polsce prawie 1,7 mld zł. Daje nam to mało chlubne 3. miejsce w Europie, jak wynika ze Światowego Raportu o Kradzieży w Handlu Detalicznym.

Wyprzedzają nas jedynie Rosja i Słowacja. Najnowsze badanie Euler Hermes i Pracodawców RP we współpracy z CMB Indicator pokazuje, że w ciągu ostatnich 12 miesięcy aż 78 proc. firm ucierpiało z powodu nieuczciwych zachowań swoich pracowników.
Dominują przestępstwa na jednostkowe kwoty poniżej 50 tys. zł (52 proc.). Jedynie 4 proc. sprzeniewierzeń wiąże się z kwotami powyżej 200 tys. zł. Najczęściej zdarzały się przywłaszczenia i kradzieże, trochę rzadziej oszustwa i oszustwa komputerowe. Konkretne przypadki dotyczą korzystania z komputera służbowego, telefonu czy samochodu do celów prywatnych (30 proc.), nadużyć związanych z wydatkami służbowymi pracownika (27 proc.) oraz przywłaszczenia bądź kradzieży ruchomości (23 proc.).
Sprawcą nadużyć najczęściej jest pracownik działu zakupów i zaopatrzenia (28 proc.), działu sprzedaży (20 proc.), a także IT (13 proc.) i finansów (3 proc.). Do tego firmy nie radzą sobie z wykrywaniem nadużyć.
Co prawda aż 60 proc. przestępstw zostaje ujawnionych dzięki rutynowym działaniom nadzorczym, podczas gdy jeszcze w 2010 r. było to tylko 40 proc. Jednak nadal anonimowe informacje od pracowników (32 proc.) oraz przypadek (30 proc.) mają największy wpływ na wykrywalność tego rodzaju przestępstw.
Cały artykuł znajdziesz w piątkowym "Pulsie Biznesu" lub >>tutaj