Prawie co drugi polski pracownik wypracowuje nadgodziny – wynika z badania firmy ADP „People at Work 2021: A Global Workforce View”. Nie zawsze wpływa to jednak na wyższe zarobki. Okazuje się, że wiele osób pracuje więcej, ale nie pobiera za to dodatkowego wynagrodzenia. Jedna piąta Polaków twierdzi, że każdego tygodnia zdarza im się pracować od sześciu do dziesięciu godzin za darmo.
– Pandemia istotnie zaburzyła równowagę między pracą i życiem prywatnym wielu pracowników. Odpisywanie na maile czy odbieranie telefonów poza wyznaczonymi godzinami, a także konieczność bycia w trybie online wpłynęły na wzrost wypracowywanych nadgodzin – mówi Anna Barbachowska, partner biznesowy w ADP Polska.
Jej zdaniem takie praktyki może ukrócić proponowana przez Parlament Europejski ustawa, która gwarantuje pracownikowi prawo do bycia offline po zakończonych godzinach pracy.
Z badania wynika także, że przełożeni w ostatnim czasie częściej kontrolują swoich pracowników i analizują wyniki wykonanych przez nich zadań. Aż 44 proc. ankietowanych przyznaje, że w trakcie pandemii pracodawca bardziej niż kiedykolwiek zwracał uwagę na frekwencję w pracy oraz terminowość wykonywania zlecanych zadań. Dodatkowo 40 proc. Polaków twierdzi, że przełożony nie daje im możliwości dzielenia się pracą z innymi współpracownikami.
Pandemia w znacznym stopniu wpłynęła na pogorszenie samopoczucia pracowników i spotęgowała stres. Nie spowodowało to jednak większego zainteresowania pracodawców tego typu problemami. Według raportu ADP zaledwie co drugi pracownik przyznaje, że w trakcie pandemii COVID-19 pracodawca dbał o jego dobre samopoczucie.
Ponad połowa Polaków chciałaby wrócić do systemu pracy sprzed pandemii.