Prąd będzie tańszy

Magdalena GraniszewskaMagdalena Graniszewska
opublikowano: 2013-05-21 00:00

URE chce obniżyć ceny prądu dla gospodarstw domowych, firmy energetyczne nie.

Ruszyły negocjacje w sprawie cen energii elektrycznej dla gospodarstw domowych w drugim półroczu. Wnioski taryfowe złożyły wczoraj w Urzędzie Regulacji Energetyki (URE) państwowe koncerny energetyczne — PGE, Tauron, Energa i Enea.

— Wnioskowały o zachowanie status quo, ale uważam, że jest przestrzeń dla obniżek cen energii o kilka procent — mówi Marek Woszczyk, prezes URE. Podobnego zdania jest rynek.

— Staniała przecież zarówno czarna energia [wytwarzana w blokach węglowych — red.], jak i kolory, głównie zielony [ceny zielonych certyfikatów, poświadczających pochodzenie energii ze źródeł odnawialnych, załamały się w pierwszym kwartale — red.]. — podkreśla Piotr Łuba, partner w PwC.

Jego zdaniem, taniejąca energia tworzy dobry klimat do uwolnienia cen w taryfie G, czyli dla gospodarstw domowych. Prezes URE chętnie by to zrobił, ale czeka na przepisy. — Nie uwolnimy tego segmentu, dopóki w nowym prawie energetycznym nie pojawią się przepisy chroniące odbiorców wrażliwych oraz upraszczające procedury zmiany sprzedawcy energii — podkreśla Marek Woszczyk.

Paweł Puchalski, szef działu analiz DM BZ WBK, przypomina, że dla firm energetycznych perspektywa spadku cen prądu oznacza negatywny wpływ na wyniki. Wczoraj na giełdzie potaniały papiery PGE, Tauronu i Enei. By nowe taryfy weszły w życie 1 lipca, URE musi wydać decyzję do 16 czerwca.