Prewencja lepsza niż sankcje

Andrzej Arendarski
opublikowano: 2013-04-09 00:00

Poziom korupcji w Polsce z roku na rok maleje. Nie oznacza to jednak, że zjawisko to przestało być w Polsce problemem

Z raportów analizujących poziom korupcji na świecie, jak np. przygotowywany co roku ranking Transparency International wynika, że poziom korupcji w Polsce z roku na rok maleje. Nie oznacza to jednak, że zjawisko to przestało być w Polsce problemem. Korupcja może wystąpić oczywiście w każdej firmie i organizacji, jednak szczególnie jest szkodliwa, gdy dotyczy instytucji państwowych. Podkopuje to bowiem zaufanie obywateli do administracji państwowej, której sprawność powinna być (przynajmniej w teorii) podstawą funkcjonowania każdego normalnego kraju. Nie trzeba wspominać, że każdy przypadek negatywnie wpływa też na wizerunek całego środowiska urzędników.

W Krajowej Izbie Gospodarczej, której zadaniem jest m.in. troska o transparentność kontaktów biznesu z administracją, od wielu lat analizujemy zjawisko korupcji. Dostrzegamy, że czynnikiem sprzyjającym jej powstawaniu jest niejednoznaczność przepisów, co stwarza duże pole do uznaniowości decyzji urzędników. Wbrew mediom i niektórym trzyliterowym agencjom państwowym nie hołdujemy zasadzie, że najlepszym sposobem zwalczania korupcji jest karanie sprawców, najlepiej w świetle kamer.

Znacznie lepsze efekty może przynieść przeciwdziałanie i skupienie się na przyczynach, a nie na skutkach działań korupcyjnych. Stąd, po wielu konsultacjach, w tym m.in. z Ministerstwem Sprawiedliwości oraz PCBC, zrodził się w KIG pomysł opracowania i certyfikowania Systemu Przeciwdziałania Zagrożeniom Korupcyjnym. Jego zadaniem jest ograniczenie ryzyka występowania zjawisk o charakterze korupcyjnym oraz poprzez wdrożenie rozwiązań eliminujących lub w znacznym stopniu ograniczających możliwość występowania zjawisk korupcyjnych.

Oczywiście, dopóki za decyzję odpowiada człowiek, nawet najlepszy system nie daje gwarancji całkowitego wyeliminowania korupcji w danej organizacji. Z uwagi jednak na przejrzystość procedur postępowania, eliminowanie potencjalnych zagrożeń, a w konsekwencji — zdecydowane zmniejszenie prawdopodobieństwa ich wystąpienia, zwiększa się zaufanie do organizacji, inwestorów, klientów, społeczności — czyli interesariuszy. Co ciekawe, jak przyznają eksperci, sprawnie działający system przeciwdziałania zagrożeniom korupcyjnym może mieć wpływ także na poziom zadowolenia i większą identyfikację pracowników z organizacją.

Okres dekoniunktury sprzyja zjawiskom korupcyjnym, czego przykładem są kraje strefy euro borykające się z tzw. kryzysem zadłużeniowym — niektóre z nich spadły bardzo w ostatnich latach w rankingach korupcji.

W trudnym dla gospodarki okresie zaufanie staje się coraz bardziej cenną wartością. Wprowadzanie profesjonalnych procedur antykorupcyjnych może być doskonałym elementem budowania wizerunku rzetelnych i uczciwych organizacji, a w konsekwencji coraz lepszego wizerunku Polski.