Prezes już wkrótce pożegna agencję

Małgorzata Grzegorczyk
opublikowano: 2005-12-12 00:00

Andrzej Zdebski odejdzie z agencji przed świętami. Minister gospodarki ma twardy orzech do zgryzienia, bo musi na gwałt znaleźć następcę.

Wszyscy, którzy mieli nadzieję na spokojną zmianę sterów w Polskiej Agencji Informacji i Inwestycji Zagranicznych (PAIIZ), przeliczyli się. W ubiegłym tygodniu Andrzej Zdebski, od 2003 r. prezes PAIIZ, poinformował zarząd, że będzie pracował tylko do świąt.

— Mamy kłopot. Resort gospodarki, któremu agencja podlega, nie znalazł jeszcze następcy — mówi Piotr Ciećwierz z MSZ, szef rady nadzorczej agencji.

Chętnych brak

Podobno było kilku kandydatów, ale odmówili. Praca w jednoosobowej spółce skarbu państwa to ograniczona ustawą kominową pensja. Na dodatek wciąż nie ma ustawy o agencji (resort gospodarki chce przygotować projekt do końca grudnia), więc nieznana jest długość kadencji nowego szefa i kształt agencji.

— Mamy teraz kilka opcji: resort gospodarki (nadzoruje agencję) lub resort skarbu (formalny właściciel spółki) może wskazać radzie nadzorczej nowego prezesa, może zostać wybrany ktoś z obecnego jej zarządu albo ta funkcja zostanie tymczasowo powierzona przedstawicielowi rady nadzorczej — mówi Piotr Ciećwierz.

Jest też bardzo prawdopodobne, że postawiony pod ścianą rząd szybko wymieni radę nadzorczą. Rada — stara czy nowa —musi spotkać się najpóźniej 23 grudnia.

— Przewodniczący musi wysłać zaproszenia na tydzień przed spotkaniem, czyli 16 grudnia — dodaje Piotr Ciećwierz.

Oznacza to, że najpóźniej w ten piątek dowiemy się, co dalej z agencją.

I po konflikcie

Sprawa byłaby o wiele prostsza, gdyby istniała ustawa o agencji. Prace nad nią trwają od 2002 r. Ostatnio projekt rządowy po roku prac komisja sejmowa (PO i PiS) przekształciła w projekt poselski, który dziś znów jest projektem rządowym.

— Na podstawie tego dokumentu powstaje obecny projekt — mówi osoba związana ze sprawą.

Andrzej Kaczmarek, wiceminister gospodarki, jeszcze nie ujawnił konkretów, ale wiadomo już, że zakończy się spór resortów gospodarki i spraw zagranicznych o wydziały ekonomiczno-handlowe ambasad (WEH). To przez nie wiosną upadł projekt poselski (ministerstwa nie potrafiły porozumieć się co do podziału kompetencji). Zgodnie z programem rządowym „Solidarne państwo” wiceminister spraw zagranicznych zostanie pełnomocnikiem rządu do spraw ekonomizacji służby zagranicznej (nieoficjalnie wiadomo, że ma to być Rafał Wiśniewski). To on przygotuje ustawę, która przeniesie WEH z Ministerstwa Gospodarki do Ministerstwa Spraw Zagranicznych.