Herbert Diess przeprosił, że podczas spotkania poświęconego wynikom Volkswagena użył zwrotu nawiązującego do napisu umieszczonego nad bramą obozu koncentracyjnego w Oświęcimiu.
Mówiąc o korzyściach wynikających z dobrego zysku operacyjnego, określanego skrótem EBIT, osiąganego przez marki grupy Volkswagen Diess powiedział "Ebit macht frei", czyli „EBIT czyni wolnym”. Zdanie jest podobne do "Arbeit Macht Frei", czyli „Praca czyni wolnym”, hasła umieszczonego nad bramą niemieckiego obozu zagłady w Oświęcimiu, działającego podczas II Wojny Światowej.

W wydanym oświadczeniu Diess przeprasza za „zdecydowanie nieszczęśliwy dobór słów”.
- W żadnym momencie nie było moim zamiarem umieszczenie tego stwierdzenia w fałszywym kontekście. W tamtym czasie po prostu nie myślałem o tej możliwości – stwierdził prezes Volkswagena.
Podpis: Marek Druś, bbc.com