PREZYDENT MA INTEGROWAĆ Z UE

Redakcja
opublikowano: 2000-10-10 00:00

PREZYDENT MA INTEGROWAĆ Z UE

Biznes oczekuje niższych podatków i kosztów pracy

Zdaniem środowisk biznesowych, głównymi wyzwaniami prezydenta w trakcie drugiej kadencji będzie wprowadzenie Polski do Unii Europejskiej, obniżenie podatków i nowelizacja kodeksu pracy.

Bogusław Grabowski członek Rady Polityki Pieniężnej

- Konstytucja daje bardzo słabą pozycję prezydentowi, dlatego trudno jest oceniać prezydenturę pod względem ekonomicznym. Prezydent ma co prawda inicjatywę ustawodawczą, ale ta przecież przysługuje także 100-tysięcznej grupie obywateli. Pełną odpowiedzialność za politykę gospodarczą ponoszą w Polsce rząd i parlament.

Faktem jest jednak, że Aleksander Kwaśniewski miał wpływ na gospodarkę, blokując ustawę o PIT i uwłaszczeniową. Argumentami prezydenta przy wecie nie były jednak względy ekonomiczne, ale społeczne.

Podstawowa funkcja prezydenta to reprezentowanie kraju na arenie międzynarodowej, i to może mieć znaczenie dla długofalowych procesów gospodarczych.

Tadeusz Kobylański prezes LHI Leasing Polen

- Prezydent Kwaśniewski nie wywiązał się z wyborczych obietnic, m.in. skutecznej walki z bezrobociem. Co powinien zrobić w drugiej kadencji? Gdy dostanie na biurko dobre ustawy regulujące leasing, niech je podpisze. Ale bardzo ważnym jego zadaniem będzie wprowadzenie Polski do UE.

Krzysztof Rybiński ekonomista ING Barings

- Do dobrych decyzji prezydenta Kwaśniewskiego w pierwszej kadencji należy podpisanie ustawy o CIT. Do właściwych kroków można zaliczyć unormowanie stosunków państwa z Kościołem. Złą decyzją było weto do ustawy o PIT.

Najlepiej byłoby, gdyby prezydent w drugiej kadencji podjął wiele inicjatyw zmierzających do ograniczenia deficytu sektora publicznego. Na koniec jego kadencji prawdopodobnie przypadnie też przyjęcie Polski do Unii Europejskiej. Celem tej prezydentury powinno być sprawne wprowadzenie Polski do UE.

Wynik osiągnięty przez Aleksandra Kwaśniewskiego wskazuje na to, że jest on niekwestionowanym liderem naszej sceny politycznej. W tych wyborach prezydent otrzymał mandat, który upoważnia go do próby osiągnięcia kompromisu ponad podziałami i stworzenia koalicji SLD-UW.

Piotr Wielgomas prezes firmy doradczej Bigram

- Priorytetową sprawą jest obniżka podatków. Prezydent Kwaśniewski w poprzedniej kadencji taką ustawę zawetował. Mam nadzieję, że jeżeli w ogóle dojdzie do obniżki stawek fiskalnych, teraz na taki krok już się nie zdecyduje. Drugą rzeczą, w której pomoc prezydenta byłaby przydatna, to wsparcie dla inwestycji warszawskich. Tak naprawdę na braku obwodnicy czy mostów nie ucierpi tylko Warszawa, ale cała Polska. Już teraz widać, jak międzynarodowe centrale koncernów — widząc braki infrastrukturalne stolicy — wybierają Budapeszt czy Pragę.

Franciszek Gaik prezes zarządu Zasada

- Wybór Aleksandra Kwaśniewskiego na drugą kadencję będzie oznaczał dalszą stabilizację sytuacji politycznej i gospodarczej. Dotychczasowy przebieg jego prezydentury pozwala oczekiwać umiejętnego kojarzenia interesów indywidualnych z zasadami gospodarki wolnorynkowej w Polsce. Ze względu na brak odpowiednich instrumentów prawnych, nie można oczywiście oczekiwać od prezydenta działań w sferze decyzyjnej Oczekiwałbym jednak, że będzie przychylny tworzeniu atmosfery politycznej sprzyjającej wydawaniu pieniędzy publicznych na produkty rodzimego przemysłu.

Jeremi Mordasewicz wiceprezes BCC

- Oczekuję od prezydenta działania w trzech istotnych obszarach dla przedsiębiorców. Po pierwsze — podatki: prezydent wypowiadał się w trakcie kampanii, że za dwa lata można je obniżyć. Dobre i to, skoro nie można szybciej. Po drugie: nowelizacja kodeksu pracy i ustaw, które powodują jej wysoki koszt. Nie spodziewam się inicjatywy legislacyjnej ze strony prezydenta, ale mam nadzieję, że przyczyni się do tego jako polityk SLD. Po trzecie: prywatyzacja i demonopolizacja gospodarki. Monopol to zawsze wyższy koszt dla klienta.

Sławomir Gajewski doradca inwestycyjny Credit Suisse Asset Management

- Krajowe przedsiębiorstwa raczej nie mogą liczyć na nic szczególnego w związku z drugą kadencją Aleksandra Kwaśniewskiego. Prezydent ma niewielkie możliwości ingerowania w sprawy gospodarcze, co wynika z konstytucji. Z racji tego, że prezydent nie może kreować polityki gospodarczej kraju, jego wpływ na przedsiębiorstwa trzeba rozpatrywać w kategoriach neutralnych.

Marcin Materna doradca inwestycyjny DM BIG BG

- Wybory prezydenckie nie mają większego wpływu na obecną sytuację na warszawskiej giełdzie. Również w przyszłości trudno oczekiwać, aby było inaczej. Ze względu na uprawnienia, jakimi dysponuje prezydent, nie należy liczyć, że jego działania będą miały istotny wpływ na gospodarkę, a co za tym idzie i na notowania akcji giełdowych spółek.

Tomasz Stadnik doradca inwestycyjny CS Asset Management

- Wielkiej rewolucji związanej z wygraną Kwaśniewskiego na pewno nie będzie. Zwycięstwo obecnego prezydenta nie ma bezpośredniego wpływu na giełdę, natomiast to, co teraz będzie się działo po prawej stronie sceny politycznej, może objąć swoim zasięgiem cały rynek. Pamiętajmy, że prawica jest cały czas stroną rządzącą, a niewykluczone, że szykują się tam zmiany, co może znaleźć pewne przełożenie na decyzje makroekonomiczne.

Andrzej Montwiłł prezes ZMP Szczecin-Świnoujście

- Prezydent nie jest od prowadzenia polityki gospodarczej, ale od tworzenia wokół niej odpowiedniego klimatu. A to połowa sukcesu. Według mnie, Aleksander Kwaśniewski powinien w większym stopniu zająć się tworzeniem dobrego klimatu wokół inwestycji transportowych. Prezydent nie powinien też ustawać w integrowaniu Polski z Unią Europejską.

Marek Jandziński prezes PTE Dom

- Swoją pierwszą kadencję prezydent poświęcił na wprowadzenie Polski do NATO. Teraz powinien starać się o wejście do Unii Europejskiej. Rola prezydenta w Polsce nie ma bezpośredniego przełożenia na biznes.

Romana Rucińska wiceprezes PTE Skarbiec-Emerytura

- Głównym zadaniem prezydenta powinna być promocja Polski na świecie. Może warto byłoby stworzyć 3-5-letni program wsparcia najlepszych rodzimych marek, by nie przeżyły one szoku związanego z wejściem do UE.