Bochnia (PAP) - Prezydent Kwaśniewski spodziewa się, że większość Słowaków opowie się w referendum za przystąpieniem swojego kraju do UE. Dodał, że wyniki referendów na Węgrzech, Litwie i w Słowenii powinny dać do myślenia Polakom.
"Spodziewam się, że Słowacy powiedzą w referendum +tak+ i że frekwencja będzie dobra, a Słowacy, tak jak Litwini, będą przykładem dla kolejnych państw i społeczeństw, które będą głosować. Tego im życzę z całego serca" - powiedział Kwaśniewski na konferencji prasowej w Bochni.
Prezydent zaznaczył, że front proeuropejski na Słowacji jest wyjątkowo szeroki, bo znaleźli się w nim zarówno przedstawiciele koalicji rządzącej, jak i ruchu Mecziara, co – według Kwaśniewskiego - jest niezwykle ważne.
Zdaniem prezydenta, wyniki referendum na Słowacji będą bardzo istotne także dla Polaków, bo każą nam się zastanowić, czego chcemy i co jest dla Polski alternatywą, skoro Litwini, Węgrzy i Słoweńcy zdecydowali o przystąpieniu do UE.
"W naszym przekonaniu, ta alternatywa jest mizerna, szara i bardzo ryzykowna" - podsumował prezydent.
Referendum europejskie odbędzie się na Słowacji w najbliższą sobotę i niedzielę. Na początku tego tygodnia Słowacy otrzymali ulotkę, w której prezydent Rudolf Schuster wymienił zarówno zalety, jak i wady obecności w UE.
Schuster napisał, że po wejściu do Unii Europejskiej nie będzie natychmiast lepiej, jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki, ale Słowacy uzyskają perspektywę rozwoju i zbliżania się do poziomu życia dzisiejszych członków Unii. Ostrzegł też, że po przyjęciu euro "trochę wzrosną ceny", ale z drugiej strony, pojawi się kapitał zagraniczny, a wraz z nim wzrost płac i stopniowe zmniejszanie bezrobocia. (PAP)
: