- Jaki był dochód per capita 17 lat temu, a jaki jest teraz? – pytał podczas wystąpienia Erdogan. – Gospodarczo, na jakim poziomie byłeś wtedy, a gdzie jesteś teraz? Jak bardzo wzrosła twoja firma w tym czasie i jak bardzo wzmocnili się twoi przyjaciele? Oceniałeś to kiedyś?– zwracał się do Tuncay’a Ozilhana, jednego z najbogatszych Turków, który krytykował kilka dni temu prezydenta za obecny stan gospodarki i państwa.
15 maja 71-letni szef konglomeratu Anadolu mówił, że albo Turcja dostosuje się do uniwersalnych zasad demokracji, „albo stanie się czymś innym”. Ozilhan podkreślał także, że Turcja potrzebuje pokonania problemy w systemie rządzenia, co uznano za zawoalowaną krytykę obecnej koncentracji władzy w rękach prezydenta.
W swoim wystąpieniu Erdogan zawarł pogróżkę mówiąc, że „wie jak rozliczyć tych, którzy uderzają w Turcję od wewnątrz”.
Magazyn Forbes oszacował majątek Ozilhana na 525 mln USD, co dało mu 94 miejsce na liście najbogatszych Turków.