Producenci pojazdów narzekają na prawo...
...a przedstawiciele rządu na politykę sprzedawców aut
Wysoka akcyza, rosnące ceny paliw, a teraz import używanych aut to zdaniem producentów samochodów najważniejsze przyczyny spadku sprzedaży aut. Przedstawiciele rządu mają na ten temat inne zdanie.
Nie ma już szans na powtórzenie ubiegłorocznego rekordu, kiedy nabywców znalazło około 640 tys. nowych aut. W 2000 r. ich sprzedaż spadnie do 500-512 tys. sztuk. Producenci i dealerzy mają gotową odpowiedź na pytanie o przyczyny spadku sprzedaży: to wina nadmiernego fiskalizmu i wyższych kosztów eksploatacji. Kredyty drożeją, a ceny paliw są najwyższe w tej dekadzie i Polaków bardziej interesują tańsze auta używane, przede wszystkim z UE. W I połowie 2000 r. prywatni importerzy sprowadzili 97 tys. używanych aut. Szacuje się, że w tym roku granicę przekroczy aż 200 tys. takich samochodów. Tymczasem w latach 1996-99 sprzedaż używanych aut z importu wahała się na poziomie 90 tys. rocznie.
— Na dochody producentów wpłynęła też akcyza. Nominalnie ceny wzrosły, ale są one za wysokie i popyt na nowe auta spada. Sprzedawcy muszą oferować lepsze warunki, upusty — mówi Wojciech Drzewiecki z firmy Samar.
Nic o nas bez nas
— Nie chcemy, by decyzje dotyczące naszej branży zapadały bez nas. Nie zawsze jednak zmiany w przepisach z nami konsultowano. Tak było m.in. w przypadku kwietniowej podwyżki akcyzy. Chcemy rozmawiać z przedstawicielami parlamentu i resortów, by przerwać spadek sprzedaży aut — deklaruje Janusz Woźniak, szef Związku Pracodawców Motoryzacji, wiceprezes Daewoo-FSO.
ZPM przedstawił propozycje rozwiązań. Zdaniem związku, sytuację na rynku może poprawić ograniczenie importu aut używanych. ZPM, który skupia głównych producentów samochodów osobowych i użytkowych, a także podzespołów, proponuje kilka zmian prawnych. Pierwszą z nich jest zakaz importu aut starszych niż 7 lat. Obecnie można sprowadzać do Polski samochody nie starsze niż 10-letnie. ZPM chce też, by rząd wycofał się z zezwolenia na import aut bez katalizatora. Trzecia propozycja to złagodzenie obciążeń fiskalnych.
Janusz Woźniak ma pomysł na pozbycie się przynajmniej części używanych aut.
— Wystarczą drobne zmiany w ustawach. Można na przykład zwracać VAT w przypadku wywiezienia ich z Polski. Przynajmniej część aut, które zostały u nas wyremontowane, opuściłaby kraj — proponuje prezes Woźniak.
— Zagrożenia związane z nadmiernym importem aut używanych do Polski dotyczą także krajowych producentów samochodów ciężarowych. W pierwszej połowie tego roku w kraju wyprodukowano tylko 7,5 tys. takich samochodów. W tym okresie import używanych aut ciężarowych i autobusów wyniósł aż 20,6 tys. sztuk — mówi Franciszek Gaik, prezes spółki Zasada.
To nie takie proste
Ministerstwa: finansów i gospodarki nie chcą się zgodzić z argumentacją, że głównym źródłem kłopotów polskich producentów samochodów jest nadmierny fiskalizm.
— Drastyczny spadek sprzedaży nowych aut w Polsce musi niepokoić. Nie zgadzam się jednak, że główną przyczyną jest wyższa akcyza niż w 1999 roku. To także wina polskich producentów i ich polityki sprzedaży. Ogromna konkurencja na tym rynku doprowadziła do ostrej walki cenowej, a jej efektem jest tegoroczny zastój. Kolejną przyczyną są kredyty. Polacy zaciągnęli ich za dużo. W 1999 r. obserwowaliśmy dziwne zjawisko. Polski PKB rośnie około 5 proc. rocznie, a Polacy w 1999 r. kupili aż 20 proc. więcej aut niż w 1998 r. — mówi Edward Nowak, wiceminister gospodarki.
— Akcyza to jedno, a nasycenie rynku to drugie. Ci, którzy mieli wymienić auto na nowe, już to zrobili. Trudno oczekiwać, że Polacy co rok będą kupować nowy samochód — dodaje Aleksandra Gieros, rzecznik prasowy Ministerstwa Finansów.
Ministerstwo Gospodarki obiecuje, że nie zostawi producentów samochodów samym sobie. Nieoficjalnie mówi się, że nie wchodzi w grę obniżenie akcyzy. Możliwe jest uszczelnienie granic i ochrona rynku przed napływem używanych aut. Kolejne rozwiązanie to zachęta do złomowania starych samochodów w postaci bonifikat na nowe. Na to jednak nie stać budżetu państwa. Ciężar tych rozwiązań muszą dźwigać producenci, a ich dochody są coraz niższe.
OKIEM EKSPERTA
Wojciech Drzewiecki szef firmy Samar
Popyt na nowe auta znacząco spada. Ceny samochodów po podwyżce akcyzy i koszty ich eksploatacji przekraczają możliwości finansowe Polaków. Ludzie decydują się na auta używane lub zwlekają z zakupem. Import samochodów z drugiej ręki nie jest jednak bezpośrednią przyczyną spadku sprzedaży nowych modeli. Zgadzam się, że gdyby ograniczyć to zjawisko, część ludzi kupiłaby nowe auta. Część jednak zrezygnowałaby z nabycia samochodu.
Wyższa akcyza jest jedną z przyczyn, dla których w tym roku ponad 100 dealerów straciło autoryzację i wypadło z sieci. Najważniejszym problemem branży jest brak stabilności prawa podatkowego. Nikt nie spodziewał się, że druga w tym roku podwyżka akcyzy na auta będzie wprowadzona już w kwietniu.