Producenci tworzyw czekają na ożywienie

Jan Konczewski
opublikowano: 2021-03-16 02:04

Większość segmentów branży tworzyw sztucznych w ostatnich miesiącach odnotowuje ujemne dynamiki produkcji. Niemniej choć sytuacja na rynku nie jest najlepsza, firmy pozytywnie patrzą w przyszłość, oczekując poprawy koniunktury w najbliższych miesiącach.

Zdecydowanie najwyższą dynamiką cechuje się rynek polichlorku winylu, na którym odnotowuje się w ostatnim czasie rekordowe dynamiki. Wynika to z kilku przyczyn. Jedną jest niska baza odniesienia z przełomu 2019 i 2020 roku. Drugą – solidny popyt ze strony branż produkujących towary na potrzeby budownictwa mieszkaniowego. Wreszcie pewną przyczyną wzrostu może być ograniczona podaż na świecie spowodowana niespodziewanymi zamknięciami zakładów w USA.

Z dodatnią dynamiką mamy do czynienia również na największym w Polsce rynku tworzyw sztucznych rynku polipropylenu. W styczniu produkcja w segmencie odpowiadającym za 20 proc. krajowej produkcji wzrosła, w ujęciu rocznym, o niespełna 3 proc.

Na pozostałych rynkach w ostatnich miesiącach odnotowywano spadki produkcji. Najmocniejszy dotknął w styczniu segmentu polistyrenu do spieniania, tzw. EPS, stosowanego m.in. do transportowania towarów i w branży opakowaniowej.

Działalność producentów tworzyw sztucznych w dalszym ciągu jest pod presją pandemii i związaną z nią niepewnością co do sytuacji gospodarczej. Na ten czynnik wskazuje niemal połowa badanych przez GUS firm. Ponadto największy od kilku miesięcy odsetek firm cierpi na niski popyt, zarówno w kraju, jak i za granicą.

Dobra informacja jest jednak taka, że branża tworzyw sztucznych coraz pozytywniej patrzy w przyszłość. Najwyższy od czasów pandemii odsetek firm prognozuje, że w ciągu najbliższych 3 miesięcy dojdzie do poprawy koniunktury. W rezultacie coraz więcej przedsiębiorstw wierzy w to, że ich sytuacja finansowa się poprawi.