Produkcja przemysłowa spadała w maju na Węgrzech o 30,7 proc. w ujęciu rocznym. W kwietniu spadek wynosił 36,8 proc. Ekonomiści oczekiwali, że w maju spadek zostanie zredukowany do 24,4 proc.
- Odbicie zaczęło się w maju, ale produkcja znajduje się na poziomie z 2013 roku i myślę, że nie powinniśmy marzyć od powrocie do przedkryzysowego poziomu do końca tego roku – powiedział Peter Virovacz, analityk ING, który prognozuje, że PKB Węgier spadnie o ok. 5 proc. w tym roku.
Rząd Węgier oczekuje spadku o 3 proc.
Virovacz zwrócił uwagę, że w maju, czerwcu i lipcu firmy mogły realizować zamówienia zdobyte jeszcze przed pandemią, tymczasem można oczekiwać, że nowe będą znacząco niższe niż pozyskane w ubiegłym roku.