Obuwnicza spółka z optymizmem patrzy na drugą połowę roku. Liczy na zlecenia od wojska i policji.
Władze producenta butów są spokojne o realizację tegorocznej prognozy zakładającej uzyskanie 149,5 mln zł przychodów, 5,5 mln zł zysku netto i 13,7 mln zł EBITDA.
— Po półroczu podtrzymuję, że prognozy wykonamy. Nie widzimy żadnych zagrożeń. Zakładam, że ostatni kwartał roku będzie bardzo dobry — mówi Wiesław Wojas, prezes i główny właściciel spółki.
Z ostatniego comiesięcznego raportu wynika, że jej czerwcowa skonsolidowana sprzedaż wyniosła 9,64 mln zł (plus 1,2 proc. r/r). Prezes podkreśla, że byłaby wyższa, ale przez pogodę słabszy był ostatni tydzień czerwca. W okresie od stycznia do czerwca skonsolidowane przychody Wojasa sięgnęły natomiast 59,6 mln zł (więcej o 16,8 proc.).
Zlecenia od służb
Tegoroczne wyniki mogą dodatkowo podbić zlecenia od wojska. W kwietniu spółka chwaliła się umową z Agencją Mienia Wojskowego o wartości 6,2 mln zł brutto na dostawę 60 tys. półbutów.
— Walczymy o kolejne zamówienie dla wojska na 84 tys. butów. Rozstrzygnięcia spodziewamy się w sierpniu. Złożyliśmy ofertę także w przetargu na 10 tys. butów dla policji — mówi Wiesław Wojas.
Większa sieć
Na koniec czerwca spółka miała 123 sklepy. W pierwszym półroczu uruchomiła dziesięć, a zamknęła jeden w Tarnowie.
— Plan do końca roku zakłada otwarcie siedmiu sklepów, a w przyszłym ośmiu-dziesięciu. Chciałbym, by w 2013 r. sieć liczyła ich 150- -160 — ujawnia prezes.
Inwestycje w rozbudowę sieci sprawiają, że spółka nie planuje na razie wypłacać dywidendy. Ostatnie walne zdecydowało o przeznaczeniu większości ubiegłorocznego zysku (2,94 mln zł) na kapitał zapasowy.
— Dywidendę planujemy wypłacić z zysku za 2012 r. —mówi Wiesław Wojas.