PROGRESS KORYGUJE STRATEGIĘ DZIAŁANIA

Anna Garwolińska
opublikowano: 1998-10-23 00:00

PROGRESS KORYGUJE STRATEGIĘ DZIAŁANIA

Raiffeisen wzmacnia swoje wpływy na zarządzanie funduszem

WERYFIKACJA PLANÓW: — Do dalszego utrzymania tempa wzrostu funduszu konieczna jest korekta przyjętej strategii. Będa wypłaty dywidend, podwyższenia kapitału spółek portfela wiodącego, fuzje, szybkie kupna i sprzedaże — zapowiada Jan Buczkowski, członek zarządu NFI Progress. fot. Borys Skrzyński

Trwający od dwóch miesięcy konflikt między funduszem i firmą zarządzającą rada nadzorcza NFI Progress rozwiązała zwalniając prezesa. Zażądała również zmian w umowie o zarządzanie.

Wbrew wcześniejszym zapowiedziom rada nadzorcza NFI Progress nie wypowiedziała umowy firmie zarządzającej Konsorcjum Raiffeisen Atkins (KRA). Pracę stracił jednak zawieszony w swych obowiązkach od 1 września prezes funduszu Thomas Upchurch.

— Zarzuty stawiane firmie zarządzającej przez Thomasa Upchurcha okazały się nie do końca prawdziwe, a sam Thomas Upchurch nie spełniał w należyty sposób funkcji prezesa. Nie raczył nawet zjawić się na wczorajszej radzie nadzorczej, by wysłuchać stawianych mu zarzutów — argumentuje Stanisław Petrykowski, przewodniczący rady nadzorczej NFI Progress.

Przyznał on rownież, że przy podjęciu decyzji przez radzę nadzorczą duże znaczenia miał narastający osobisty konflikt Thomasa Upchurcha z Witoldem Szymańskim, byłym przewodniczącym rady nadzorczej KRA.

Prezes po walnym

W skład zarządu powołano Grzegorza Pielaka, dotychczasowego pracownika KRA, odpowiedzialnego za spółki parterowe funduszu w pionie nadzoru właścicielskiego.

Nowego prezesa wybierze nowa rada nadzorcza zmieniona przez najbliższe walne zgromadzenie akcjionariuszy. Zapewne w jej skład zostaną powołani przedstawiciele Raiffeisena, który na WZA zarejestrował ponad 10 proc. akcji. Być może zablokowane akcje Progressu nie są wszystkimi akcjami posiadanymi przez Raiffeisen, gdyż ten dokonywał kolejnych zakupów już po terminie rejestracji na WZA.

Nowe warunki umowy

Rada nadzorcza Progressu postanowiła również renegocjować umowę o zarządzanie.

— Jeżeli do 30 listopada nie uda nam się parafować nowej umowy, od 1 grudnia rozwiążemy obecną umowę o zarządzanie bez podania przyczyn — zapowiedział Stanisław Petrykowski.

Z umowy o zarządzanie usunięte mają zostać wszelkie zapisy rodzące wątpliwości interpretacyjne, dotyczące zakresu odpowiedzialności funduszu i firmy zarządzającej. W zależności od ustalonego na nowo zakresu usług obniżone zostanie wynagrodzenie firmy zarządzającej.