Jeszcze w tym miesiącu sprawa karna Ryszarda Krauzego może zostać umorzona przez sąd.
Wszystko wskazuje na to, że wkrótce znikną prokuratorsko-sądowe problemy Ryszarda Krauzego, prezesa Prokom Investments. Do zamknięcia postępowania karnego przeciwko niemu może dojść jeszcze przed rozpoczęciem procesu. Stanie się tak, jeżeli sędziowie przychylą się do wniosku o umorzenie sprawy.
— Sąd Rejonowy dla Warszawy śródmieścia 21 lipca rozpatrzy wniosek Prokom Investments o umorzenie postępowania przeciwko Ryszardowi Krauzemu. Spółka występuje w sprawie jako oskarżyciel posiłkowy — mówi Maciej Gieros z biura prasowego stołecznego Sądu Okręgowego.
Czyżby Prokom należący do oskarżonego o działanie na jego szkodę prezesa Krauzego domagał się ukarania swojego szefa? Oczywiście nie. To zabieg prawniczy, pozwalający działać w obronie prezesa.
— Prokom Investments zdecydował się wystąpić jako formalnie pokrzywdzony, aby być uprawnionym do złożenia wniosku o umorzenie postępowania — tłumaczy Tomasz Tarnowski, odpowiedzialny za komunikację w Prokomie.
Wniosek złożono w listopadzie 2010 r., tuż po postawieniu Ryszardowi Krauzemu zarzutów działania na szkodę kierowanej przez niego spółki (jest też jej właścicielem). Prokuratorzy uznali, że prezes Prokomu popełnił przestępstwo, udzielając w 2006 r. 3 mln zł pożyczki niewypłacalnej firmie King King. Od samego początku zarówno prezes, jak i spółka twierdzili, że zarzuty są bezpodstawne.
We wniosku o umorzenie stwierdzono, że "brak jest wystąpienia szkody po stronie rzekomo poszkodowanej spółki". Prokom twierdzi, że żadnej straty w wyniku tej pożyczki nie poniósł, bo wierzytelność odsprzedał z zyskiem 1 mln zł.
Ten fakt prokuratury nie interesuje. Andrzej Seremet, prokurator generalny, stwierdził, że zarzuty były zasadne, bo do ich postawienia wystarczyło samo działanie na szkodę, nawet bez jej wystąpienia. Zgodził się jednak z organizacjami biznesowymi, które wystąpiły w obronie Krauzego, że pilnej naprawy wymaga art. 585 kodeksu spółek handlowych, przewidujący do 5 lat więzienia (na jego podstawie Krauze usłyszał zarzut). Pod naciskiem przedsiębiorców rząd i parlament szybko uporały się z przepisem nadużywanym przez prokuraturę do ścigania zarządów spółek. Art. 585 ksh został skreślony. W art. 296 kodeksu karnego wprowadzono zaś nowe przestępstwo: narażenie spółki na bezpośrednie niebezpieczeństwo znacznej szkody majątkowej, za co grozi do 3 lat więzienia. Prokuraturze odebrano ściganie z urzędu. Może ono nastąpić na wniosek przede wszystkim akcjonariuszy lub udziałowców.
Zmiany wejdą w życie 13 lipca. Dzięki nim umorzone zostaną sprawy wszczęte z urzędu przez prokuraturę, jeżeli poszkodowane spółki nie zażądają ich dalszego prowadzenia. Prokom zadeklarował, że domaga się umorzenia.