Miesiąc miodowy nie trwał nawet przez tydzień. Pod koniec lipca w towarzystwie Marka Citki, legendy polskiego futbolu lat 90., przedstawiający się jako przedsiębiorca Jakub M. ogłosił, że przejmuje od Bogusława Cupiała klub piłkarski Wisła Kraków. Wcześniej duet ten był zainteresowany kupnem Korony Kielce.

Informacje o szczegółach działalności biznesowej nowego inwestora klubu od początku były skąpe - jedyny aktualny wpis w KRS dotyczy spółki Projekt-Gmina.pl, prowadzącej portal ogłoszeniowy, w której jest prezesem i wspólnikiem. Teraz portal LoveKraków.pl ujawnił, że nowy właściciel Wisły jest pod lupą częstochowskiej prokuratury. Chodzi o udział w grupie, zajmującej się wyłudzeniami VAT.
– W 2014 r. został aresztowany, a następnie zwolniony za kaucją. Miał również dozór policyjny. Miał narazić Skarb Państwa na szkodę prawie 10 mln zł. Rozliczał VAT przez trzy firmy. Ponadto jest podejrzany o pranie brudnych pieniędzy oraz udział w zorganizowanej grupie przestępczej - informuje Tomasz Ozimek, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Częstochowie, cytowany przez LoveKraków.pl.
Zgodnie z opublikowanym niedawno raportem „Ekstraklasa piłkarskiego biznesu", przygotowanym przez EY, Wisła Kraków miała w 2015 r. 27,7 mln zł przychodów, o 16 proc. mniej niż rok wcześniej. Dało jej to miejsce w środku tabeli finansowej Ekstraklasy. Na podium zmieściła się pod względem przychodów z dnia meczu (lepsza była tylko Legia i Lech).
„Biała Gwiazda" od lat ma problemy z rentownością. W 2015 r. zanotowała 6,8 mln zł straty netto, co oznacza piąty rok z rzędu na minusie. Słabo wyglądała też jej płynność finansowa. Na koniec 2015 r. klub miał 86,6 mln zł długu u właściciela, finansującego ją od lat Bogusława Cupiała, właściciela Tele-Foniki.