Rentowności 10-letnich papierów USA, które po wyborze Donalda Trumpa na prezydenta skoczyły dzięki oczekiwaniom przyspieszenia wzrostu PKB i inflacji, zbliżyły się we wtorek do najniższego pułapu od listopada. Mimo rynkowych nastrojów, preferujących korzystające na poprawie koniunktury akcje, Greg Peters, zarządzający w grupie Prudential Financial, zapowiada dalszy spadek rentowności, czyli umocnienie obligacji.
- Nadal sądzimy, że rentowności są zbyt wysokie – powiedział Greg Peters w rozmowie z agencją Bloomberg.
Jego zdaniem rentowności spadną z obecnie notowanych 2,33 proc. do zaledwie 2,10 proc., co oznaczałoby wzrost cen tych, uważanych za jedną z najbardziej defensywnych inwestycji, papierów. Inwestorzy zbyt szybko uwierzyli w przyspieszenie wzrostu gospodarczego i inflacji, a tymczasem presja na wzrost cen w USA powinna ustąpić w najbliższych miesiącach, tłumaczył specjalista. Fed rozważa odwracanie skupu aktywów, a to powinno sprawić, że krótkoterminowe rentowności będą spadały szybciej od długoterminowych, co jest charakterystyczne dla spowolnienia gospodarczego.
