Ostatecznie na finiszu sesji indeks DJ IA rósł o 0,13 proc. Wskaźnik S&P500 zyskiwał 0,27 proc. zaś Nasdaq drożał o 0,14 proc.
Nastroje inwestorów przed czwartkowym referendum, w którym Brytyjczycy zadecydują czy w chcą, by ich kraj pozostał częścią Unii Europejskiej, są podatne na huśtawki sondażowe. Akcje producentów energii oraz spółek energetycznych wiodły prym we wzrostach w S&P500.
Tymczasem w gołębich nastrojach wypowiada się Janet Yellen w mających potrwać do środy przesłuchaniach przed kongresem. Jako czynniki ryzyka dla amerykańskiej gospodarki szefowa Fedu zamierzała wymienić dalszy słaby wzrost produktywności, niepewność co do perspektyw ożywienia w Chinach i co do wyników brytyjskiego referendum, wynikało z przygotowanego tekstu wystąpienia.
- Nie sądzę, by w tym momencie ktokolwiek sądził, że ona podniesie stopy. Inwestorzy nie będą wykonywać nagłych ruchów przed brytyjskim referendum i tak samo zapewne zachowa się Janet Yellen – komentował w wypowiedzi dla Bloomberga Thomas Garcia, dyrektor w towarzystwie Thornburg IM.
