Zarząd Morskiego Portu Gdynia unieważnił przetarg na dzierżawę terminala zbożowego. Najkorzystniejszą ofertę na zarządzanie nim przez 30 lat złożyło konsorcjum związane z międzynarodowymi grupami Viterra i Copenhagen Merchants. Rolnicy i firmy logistyczne obawiali się jednak, że globalni gracze handlowi będą dyktować im ceny oraz warunki obrotu i przeładunków towarów agro. Dlatego też przedstawiciele Ministerstwa Infrastruktury już miesiąc temu zapowiedzieli, że nie zgodzą się na dzierżawę przez zwycięskie konsorcjum.
Politycy i rolnicy chcieli, by dzierżawcą została Krajowa Grupa Spożywcza (KGS). Z informacji PB wynika, że próbowała porozumieć się w sprawie wejścia kapitałowego do firm operatorskich innych konsorcjów startujących w przetargu. Udało jej się uzgodnić zasady współpracy z podmiotami z konsorcjum Speed, którego oferta była na trzecim miejscu. Kluczowe jednak było porozumienie się także z firmami pod egidą firmy Mondry, obecnie tymczasowo dzierżawiącej gdyński hub. Pierre Pages, prezes Mondry, mówił jednak niedawno PB, że nie rozmawia z KGS o współpracy. W tej sytuacji trudno dziwić się unieważnieniu postępowania.
Na razie trudno prognozować, kiedy zostanie ogłoszony nowy przetarg i wyłoniony długoterminowy dzierżawca gdyńskiego hubu. Branżowe podmioty skupiają się więc na ogłoszonym na początku tego roku postępowaniu na terminal agro w Gdańsku. Termin składania ofert upływa 22 maja.