Sprawa zaczęła się od propozycji, jaką w 2008 r. miała otrzymać spółka
należąca do Aleksandra Gudzowatego, Akwawit-Brasco. Jeden z pracowników tej
firmy - kierowanej wówczas przez byłego ministra Skarbu Państwa Wiesława
Kaczmarka – sporządził notatkę ze spotkania w Orlenie, na którym padła
korupcyjna propozycja. Jak donosi „Rz”, Akwawit-Brasco otrzymała propozycję
wygrania przetargu w zamian za łapówkę dla pracownika koncernu zasiadającego w
komisji przetargowej. Spółka Akwawit nie dostała kontraktu. Aleksander Gudzowaty
otrzymał notatkę od pracownika ws. łapówkarskiej propozycji, ale nic z nią nie
zrobił – jak stwierdził, nie wierzy w skuteczność polskich organów ścigania.
Przetargi Orlenu pod lupą ABW
Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego w porozumieniu z płocką Prokuraturą Okręgową sprawdza, czy pracownicy Orlenu brali łapówki za zlecenia dostaw biokomponentów do paliw – informuje poniedziałkowa „Rzeczpospolita”.