Przewoźnik dąży do zawarcia porozumienia z innymi spółkami z grupy PKP, którym jest winien ponad 1,7 mld zł. Proponuje zamianę części długu na udziały.
Spółka PKP Przewozy Regionalne (PKP PR) przedstawiła największym wierzycielom propozycję uregulowania zadłużenia. Ponad 1,7 mld zł PKP PR są winne trzem innym spółkom z grupy: Polskim Liniom Kolejowym (PLK), PKP Cargo i PKP Energetyce.
Proponujemy udziały
— Dążymy do zawarcia z tymi spółkami ugody. Zaproponowaliśmy konwersję przynajmniej części długu na udziały w naszej spółce. Dług trzeba zlikwidować, bo inaczej nie uda się regionalizacja przewozów. Poza tym dzięki tej operacji odzyskalibyśmy zdolność kredytową — mówi Janusz Dettlaff, prezes PKP PR.
Na zawarcie ugody przewoźnik ma czas do 22 marca. Decydujący głos należy do zarządzających siecią kolejową PLK, do których należy grubo ponad połowa wierzytelności.
— Obniżają one nasz wynik finansowy. Ponadto przy kosztach na poziomie 3,1 mld zł spółki nie da się utrzymać z wpływów z Cargo i Intercity, które łącznie nie przekraczają 1,8 mld zł — mówi Tadeusz Augustowski, prezes PKP PLK.
Wolelibyśmy gotówkę
Dłużnik zaproponował konwersję 900 mln z 1,2 mld zł długu. Co z resztą? Niewykluczone, że część zostanie umożona. Jednak PLK również mają swoje zobowiązania i część kwoty wolałyby odzyskać w gotówce.
PKP Cargo też wolą gotówkę — może być w ratach. Przewoźnik towarów chciałby też w ramach zabezpieczenia przewłaszczyć tabor PKP PR.
— Na to nie możemy się zgodzić, bo gdyby spółka nie była w stanie regulować długu, Cargo przejęłoby wagony — odpowiada Janusz Dettlaff.
Cargo, to najbardziej rentowna spółka PKP, która wynajmuje przewoźnikowi lokomotywy i maszynistów. Na piątek zaplanowano kolejne rozmowy zarządów obu firm.
— Wszystkie opcje bierzemy pod uwagę. Nie wykluczamy konwersji na udziały, ale oczywiście wolelibyśmy pieniądze do ręki —mówi Stanisław Cichoń, dyrektor ds. ekonomiczno-finansowych Cargo.
Szef PKP PR przekonuje, że gdyby do spółki wpłynęły wszystkie obiecane na ten rok środki, także dotacja 550 mln zł przyznana przez Sejm z budżetu, będzie ona w stanie regulować zobowiązania bieżące bez opóźnień.