Naturalnym efektem obostrzeń wprowadzonych w celu ograniczenia rozprzestrzeniania się pandemii COVID-19 było duże wzmożenie ruchu w sklepach internetowych. Z raportu spółki ExpertSender „Zakupy online w Polsce 2020” wynika, że aż 80 proc. Polaków, którzy mają dostęp do internetu, nabywa produkty i usługi za pośrednictwem sieci. Wśród nich aż połowa wydaje na to ponad 300 zł miesięcznie. Ci przedsiębiorcy, którzy przed pandemią działali stacjonarnie, szybko zauważyli, że warto sprzedawać przez internet. W sumie na początku stycznia 2021 r. w Polsce było zarejestrowanych prawie 44,5 tys. sklepów internetowych, o 21,5 proc. więcej niż rok wcześniej.
Krzysztof Jarecki, prezes ExpertSender, uważa, że rozwijanie e-commerce ma sens w czasie pandemii, a rynek e-handlu wciąż będzie rósł. Trzeba jednak pamiętać, że po zniesieniu obostrzeń część osób wróci do zakupów stacjonarnych. Jednocześnie, jego zdaniem, sprzedawanie przez internet nie jest wcale proste.
– Niektórym wydaje się, że wystarczy założyć sklep z użyciem któregoś z darmowych narzędzi, ewentualnie dodać jeszcze konto w mediach społecznościowych – i gotowe. Ale to nieprawda. Konkurencja w internecie jest ogromna i szybko rośnie, a potencjalni i obecni klienci są dosłownie bombardowani ofertami różnych marek we wszystkich kanałach komunikacji – tłumaczy Krzysztof Jarecki.
Najważniejsze to trafić z przekazem do odpowiedniej grupy docelowej. Aby przebić się w sieci ze swoją ofertą, trzeba zadbać także o dobrą i odpowiednio ukierunkowaną reklamę.