Puławskie Azoty czekają na holding

Artur Burak
opublikowano: 1998-11-02 00:00

Puławskie Azoty czekają na holding

Projekt połączenia producentów nawozów trafił na półkę

NADMIAR POMYSŁÓW: Niezależnie od tego, czy Puławy będą prywatyzowane indywidualnie czy też wcześniej dojdzie do konsolidacji, efekty przekształceń powinny być dla nas korzystne — twierdzi Mirosław Malinowski, prezes Zakładów Azotowych Puławy. fot. ARC

Ministerstwo skarbu wstrzymało pracę nad połączeniem producentów nawozów, do czasu wyłonienia doradcy prywatyzacyjnego.

Resort skarbu nie wyjaśnia, jakie są powody wstrzymania prac nad konsolidacją branży. Dla Zakładów Azotowych Puławy jest to już drugi zwrot w staraniach o prywatyzację.

Od zmiany do zmiany

Wniosek o prywatyzację puławskiego przedsiębiorstwa trafił do ministerstwa skarbu w styczniu tego roku. Po kilku miesiącach prac nad projektem resort zaproponował konsolidację zakładom azotowym w Tarnowie, Kędzierzynie- -Koźlu i Puławach oraz Zakładom Chemicznym Police. Decyzja ta została przez zakłady przyjęta z zaskoczeniem, ale dość życzliwie. Jedynie zarząd Polic twierdził, że na konsolidację jest za wcześnie i powinna być ona poprzedzona restrukturyzacją przedsiębiorstw i ich częściową prywatyzacją. We wrześniu ministerstwo znów zmieniło zdanie i wstrzymało prace nad fuzją producentów nawozów.

Jeszcze w sierpniu zainteresowane firmy przypuszczały, że do konsolidacji jednak dojdzie, choć mówiło się przy tym o utworzeniu dwóch oddzielnych grup. Jedna z nich miałaby powstać pod egidą Puław. Głównym elementem drugiego holdingu miały się stać ZCh Police, które — jak przewidywano — wchłonęłyby mniejszych producentów.

Grupy na półkę

Przedstawiciele zakładów azotowych przypuszczają, że do prywatyzacji producentów nawozów może dojść dopiero w 2001 roku. Sądzą bowiem, że doradca prywatyzacyjny zostanie wybrany dopiero w przyszłym roku. Mają jednak nadzieję, że koncepcja fuzji nie została definitywnie zarzucona.

RÓŻNE POTRZEBY: Z prostego porównania danych producentów nawozów wynika, że zakłady w Tarnowie czeka poważna redukcja zatrudnienia, Police zaś muszą się uporać z restrukturyzacją majątku.