PŻB popłynie bez prezesa Bałazego
Rada nadzorcza Polskiej Żeglugi Bałtyckiej odwołała ze stanowiska prezesa Sławomira Bałazego, zwolennika przekazania promów spółki pod zarząd operacyjny Unity Line ze Świnoujścia.
Obowiązki prezesa sprawuje Krzysztof Litwinowicz, dotychczasowy dyrektor ds. sprzedaży. Do 19 kwietnia ma zostać wybrany w drodze konkursu nowy prezes.
Rada nadzorcza postanowiła także o powiększeniu pola współpracy obydwu przewoźników. Już w nowym sezonie przewoźnicy popłyną wspólnie na jednej linii do Ystad. Zlikwidowana zostanie natomiast konkurencyjna linia do Malmoe, na której pływały dotychczas promy Polskiej Żeglugi Bałtyckiej. Prawdopodobnie na połączeniu do Ystad pozostaną tylko dwa promy — teraz pływają cztery.
— Linia do Ystad jest początkiem wspólnej działalności obydwu przewoźników. Jeszcze w tym roku zamierzamy rozszerzyć współpracę na innych liniach oraz nie wykluczamy połączenia kapitałowego z Unity Line — powiedział Krzysztof Wiktorowski, członek zarządu PŻB.
Przejęcie promów PŻB przez Unity Line w zarząd operacyjny ciągnie się już od końca 1998 roku. Przeciwnikami takiego zbliżenia są pracownicy PŻB, obawiający się utraty pracy.
— Nie chcemy wcale przejmować praw własności do statków PŻB, ale jedynie nimi zarządzać — mówi Paweł Porzycki, prezes Unity Line.
Unity Line, działa na rynku od trzech lat. Udziałowcami spółki są polscy przewoźnicy morscy — Euroafrica (należąca do Polskich Linii Oceanicznych) oraz Polska Żegluga Morska. Spółka zarządza trzema promami — Polonia, Jan Śniadecki i Mikołaj Kopernik, które na linii ze Świnoujścia do Ystad przewożą 45 proc. wszystkich pasażerów oraz 90 proc. ciężarówek.
Cezary Pytlos