Polska Żegluga Morska zamówiła serię statków w chińskiej stoczni. Chińczycy mają wybudować dla armatora cztery jednostki - poinformował w środę dziennikarzy pełniący obowiązki kierownika PŻM Andrzej Cieśliński.
To kolejny kontrakt podpisany przez armatora ze stocznią Xingang. Poprzedni podpisany w 2003 roku opiewał także na budowę czterech masowców. Jeden z nich m/s "Kujawy" został już oddany do eksploatacji. Pozostałe trafią do właściciela w najbliższych miesiącach. Zakontraktowane w marcu statki będą oddawane do użytku od 2008 roku.
Armator nie ujawnił wartości nowego kontraktu. Jak powiedział Cieśliński, cena za statki była wyższa niż wynegocjowana uprzednio, ale ciągle poniżej wartości rynkowej. Wszystkie jednostki zamówione w Chinach będą nosiły nazwy polskich krain geograficznych, takich jak Mazury, Podhale, Warmia.
Kierownictwo przedsiębiorstwa poinformowało, że w ramach odbudowy i odnowy tonażu zamierza zamówić jeszcze dziesięć jednostek, tzw. jeziorowców, przeznaczonych do eksploatacji na Wielkich Jeziorach amerykańskich oraz statków typu "panamax". Armator szuka stoczni, które wykonają to zamówienie.
PŻM w związku z zakupem nowych jednostek ma zamiar zwiększyć zatrudnienie. Firma liczy, że każda nowa jednostka to około 40 nowych miejsc pracy dla marynarzy.
Według wstępnych szacunków, armator w ubiegłym roku osiągnął zysk brutto 14,5 mln zł, a netto 12,3 mln zł. To dwukrotnie lepszy wynik niż w roku 2003 - podkreślił Cieślinski. Dodał, że PŻM w 2004 r. spłaciła kredyt w wysokości 70 mln USD oraz wszelkie długi wobec pracowników. W br. planuje spłacić pozostały kredyt w wys. 50 mln USD. Kapitał ujemny armatora wynosi obecnie 139 mln zł.
W przedsiębiorstwie trwa konkurs na jego dyrektora. Oferty kandydatów mają być otwarte w najbliższy poniedziałek. Wpłynęły cztery oferty.
Flotę przedsiębiorstwa państwowego PŻM stanowi ponad 80 masowców, 4 chemikaliowce i 2 promy. Firma zatrudnia ok. 3 tys. osób, z czego ponad 2,7 tys. na morzu.