Dziś w Brukseli rozpoczyna się ostatnie posiedzenie Rady Europejskiej pod polskim przewodnictwem. Szefowie państw UE rozpoczną obrady od spotkania z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim – w agendzie znajdzie się m.in. temat akcesji Ukrainy do Unii i możliwe sposoby obejścia weta Węgier. Oczekiwane jest także porozumienie w sprawie 18. pakietu sankcji wobec Rosji oraz gorąca dyskusja o polityce Unii wobec Izraela, która dzieli kraje członkowskie.
To wszystko odbywa się na zakończenie półrocznego okresu, w którym Polska formalnie przewodziła Radzie UE. W praktyce oznaczało to koordynowanie kalendarza, logistyki i sprawnego działania instytucji – choć politycy w Warszawie chętnie mówili o „liderowaniu Europie” i „historycznej szansie”. Osiągnięcia? Utrzymanie jedności w sprawie Ukrainy, porozumienie ws. reformy paktu stabilności i debata o konkurencyjności wspólnoty. Nic spektakularnego, ale też bez wpadek.
Parlament Europejski chce rewolucji w opłatach za bagaż podręczny w lotnictwie pasażerskim. Komisja transportu PE przegłosowała poprawkę gwarantującą pasażerom prawo do bezpłatnego przewozu jednej sztuki bagażu podręcznego do 7 kg oraz małego przedmiotu osobistego. To istotna zmiana w stosunku do obecnych przepisów – dziś linie lotnicze same ustalają zasady i często każą płacić za torby mieszczące się w schowkach nad głowami. Nowe regulacje uderzają w model tanich przewoźników, oparty na opłatach za dodatki. Lobby linii ostrzega przed wzrostem cen biletów i opóźnieniami, ale PE powołuje się na wyrok TSUE z 2014 r., który uznał bagaż podręczny za element nieodzowny podróży lotniczej. Nowe przepisy trafią teraz do negocjacji z Radą UE.
Sejm zajmie się dziś trzema projektami ustaw deregulacyjnych. Pierwszy ma uprościć obowiązki administracyjne wobec fiskusa i złagodzić sankcje za przestępstwa skarbowe, które nie skutkują realnymi stratami podatkowymi. Drugi zakłada rozwój dwustronnej komunikacji elektronicznej w postępowaniach cywilnych oraz promowanie mediacji jako alternatywy dla tradycyjnego procesu. Trzeci projekt przewiduje zniesienie obowiązku publikowania wpisów z Krajowego Rejestru Sądowego w Monitorze Sądowym i Gospodarczym, co ma odciążyć przedsiębiorców.
Warszawę odwiedzą Swiatłana i Siarhiej Cichanouscy. Liderka białoruskiej opozycji oraz jej mąż spotkają się z prezydentem Andrzejem Dudą oraz ministrem spraw zagranicznych Radosławem Sikorskim. Wizyta ma charakter polityczno-symboliczny i wpisuje się w stałe wsparcie Polski dla demokratycznych aspiracji społeczeństwa białoruskiego.
Sprawdźmy, czym żyć będą rynki finansowe!
Nike opublikuje dziś po zamknięciu rynku wyniki za IV kwartał fiskalny. Inwestorzy spodziewają się dużej zmienności – nawet 8% w górę lub w dół, co oznacza ruch o ok. 5 dol. na akcję. Spółka ma za sobą spadki sprzedaży, zmianę prezesa i utratę 40% wartości w rok. Analitycy prognozują spadek przychodów o 15% r/r do 10,73 mld dol. i gwałtowny spadek zysku – z 0,99 dol. do 0,13 dol. za akcję. Uwaga rynku koncentruje się teraz na planie naprawczym nowego CEO, Elliotta Hilla.
A o czym przeczytają dziś Państwo na pb.pl i w Pulsie Biznesu.
Blik celuje w Europę Środkowo-Wschodnią z pomocą Erste Group – piszą Tadeusz Stasiuk i Agnieszka Morawiecka w „Pulsie Biznesu”. Polski Standard Płatności, operator Blika, planuje regionalną ekspansję dzięki strategicznym sojuszom z dużymi bankami jak Erste, Raiffeisen czy UniCredit. Prezes PSP Dariusz Mazurkiewicz podkreśla, że bez takiej współpracy Blik nie stanie się standardem płatności w regionie. Po starcie na Słowacji i wejściu do Rumunii firma liczy na podwojenie wolumenu w dwa lata. Na rodzimym rynku Blik zaczyna się dusić – w I kwartale 2025 r. wartość transakcji wzrosła o ponad 30 proc. i sięgnęła niemal 100 mld zł, ale globalna konkurencja nie śpi.