Rada zagłosuje za Zygmuntem Solorzem-Żakiem

MEW
opublikowano: 2012-02-07 00:00

Jeden z najbogatszych Polaków nadal będzie bezpośrednio nadzorował Polkomtela. Wkrótce ze spółki odejdzie Martin Moorhouse.

Zygmunt Solorz-Żak, kontrolujący Cyfrowy Polsat i właściciel Polkomtela, został oddelegowany trzy miesiące temu do pełnienia obowiązków prezesa operatora sieci Plus. Trzymiesięczny termin upływa w tym tygodniu. Dziś zbiera się rada nadzorcza.

— Rada nadzorcza nie widzi potrzeby zmian na stanowisku prezesa — mówi „PB” osoba zbliżona do spółki. Z informacji „PB” wynika, że w kwietniu z zarządu Polkomtela odejdzie Martin Moorhouse, który nadzoruje sprawy finansowe. Kończy mu się kontrakt i wraca on do Vodafone, z ramienia którego pełni funkcję w Polkomtelu. Wychodzi on ze spółki później niż Vodafone z inwestycji w Plusa, bo pomagał w procesie zdobycia finansowania na zakup Polkomtela, przeniesionego w części na operatora. Docelowo prezesem Polkomtela ma zostać Tobias Solorz, syn Zygmunta Solorza -Żaka. Ale nie jest jeszcze gotowy, by objąć tę funkcję. Ponadto Zygmunt Solorz-Żak, szef rady nadzorczej Plusa, wydaje się w tym momencie najlepszą osobą do nadzoru procesu restrukturyzacji. Na rynku mówi się, że pracę może stracić 1-1,4 tys. z 4-tysięcznego zespołu. Polkomtel przegląda wszystkie koszty — od dostawców poprzez sieć sprzedaży po infrastrukturę techniczną. Z informacji „PB” wynika, że jednym z elementów są zmiany wśród sprzedawców, jednego z najbardziej chronionych obszarów wśród operatorów. Szefom działu sprzedaży obcięto premie.

— Kupno Polkomtela przez Zygmunta-Solorza-Żaka to bardzo odważna decyzja. Telekom to trudna i skomplikowana organizacja, a w zarządzie Plusa jest tylko jedna osoba z dużym doświadczeniem w branży. Z tego, co słyszałem, spółka zaczyna od zmian kadrowych, a w trakcie tego typu procesów to zwykle ostatni obszar, gdzie szuka się oszczędności — mówi Ryszard Hordyński z AT Kearney.

— Restrukturyzacja jest konieczna. Przeprowadzamy ją stopniowo i bardzo ostrożnie, aby przy okazji nie wylać dziecka z kąpielą. Ważne jest usprawnienie działania spółki, ale nie chcemy również stracić najlepszych i ważnych dla firmy pracowników — zapewnia Zygmunt Solorz-Żak.