Utrzymuje się dobra passa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK) w procesach sądowych z wielkimi firmami o wielkie pieniądze. Po niedawnej wygranej z Orange’em (telekom musi wpłacić niemal 30 mln zł) UOKiK pokonał w sądzie kolejnego adwersarza.

Sąd apelacyjny wydał dwa wyroki niekorzystne dla Raiffeisena, oznaczające utrzymanie w mocy decyzji prezesa urzędu o nałożeniu kar, które jednak stopniały z 24,6 mln zł do 18,4 mln zł.
- Pierwszy wyrok dotyczy decyzji z 2014 r. Została wydana wobec Raiffeisen Banku Polska. Urząd stwierdził, że Polbank [połączony z Raiffeisenem w 2013 r. - red.] nie informował, że oferowany Program Pomnażania Oszczędności „Kumulatus” to w rzeczywistości ubezpieczenie na życie z UFK [połączenie ubezpieczenia na życie i dożycie z inwestycją w fundusze inwestycyjne – red.]. Proponując skorzystanie z tej oferty bank zataił, że klienci tracili wpłacone środki w przypadku rezygnacji w pierwszych dwóch latach trwania umowy. Dodatkowo nie dopełnił formalności wynikających z przepisów dotyczących zawierania umów na odległość. Nie uznawał też odstąpień klientów w przewidzianym przez prawo terminie. Sąd apelacyjny potwierdził, że przy przystępowaniu do takiej umowy klient powinien być jasno informowany o wysokości składek, czasie trwania umowy, kosztach związanych z rezygnacją oraz o ryzyku inwestycyjnym – mówi Małgorzata Cieloch, rzecznik prasowy UOKiK.
Za te praktyki prezes urzędu w 2014 r. nałożył na bank karę wysokości 21,1 mln zł. Ostatecznie po wyroku sądu apelacyjnego utrzymało się 14,9 mln zł.
W trakcie postępowania przed UOKiK bank bronił się, twierdząc, że jego działania nie były bezprawne i nie naruszały zbiorowych interesów konsumentów. Tłumaczył, że ubezpieczony nie stawał się stroną umowy, lecz beneficjentem, więc nie chroniły go przepisy regulujące zawieranie umów na odległość.
W drugim wyroku sąd apelacyjny utrzymał dwie sankcje w łącznej wysokości 3,5 mln zł, jakie na Raiffeisen Bank Polska nałożył prezes UOKiK w 2016 r.
- Postępowanie przeciwko Raiffeisen Bankowi Polska także obejmowało umowy zawierane z konsumentami przez Polbank. Urząd zakwestionował nieuwzględnianie ujemnego LIBOR i nienaliczanie ujemnego oprocentowania kredytów frankowych. Sąd apelacyjny podzielił ustalenia faktyczne i utrzymał karę finansową – mówi Małgorzata Cieloch.
W 2018 r. Raiffeisen został przejęty przez BNP Paribas. Który więc bank zapłaci do budżetu państwa łącznie 18,4 mln zł za łamanie prawa przez Polbank? Okazuje się, że żaden z wymienionych. BNP Paribas poinformował nas, że przejął tylko część działającego w Polsce Raiffeisena, tj. konta osobiste, rachunki firmowe, karty płatnicze, kredyty, produkty oszczędnościowe i inwestycyjne. „Z transakcji został wyłączony portfel kredytów hipotecznych oraz wybrane kredyty korporacyjne, które zostały przeniesione do polskiego oddziału Raiffeisen Banku International - wyjaśnia Sławomir Czajkowski, kierownik zespołu ds. PR w BNP Paribas.
Nie udało nam się uzyskać komentarza polskiego oddziału Raiffeisena.
Oba wyroki sądu apelacyjnego są prawomocne - bank musi wpłacić kary do budżetu państwa. Może rozważyć złożenie kasacji do Sądu Najwyższego.