Zrobiła się moda na rachunki z gwarancjami. Alior daje słowo, że przez pięć lat nie zmieni warunków Konta wyższej jakości. W Pocztowym jest Konto zawsze darmowe (choć karta tylko warunkowo). Od dzisiaj w Raiffeisenie Polbanku zaczyna się promocja Wymarzonego konta z dożywotnią gwarancją dotrzymania warunków prowadzenia rachunku. O ile w Aliorze i Pocztowym rękojmia jest głównym wabikiem, który ma zainteresować i przyciągnąć klienta, to w Raiffeisenie jest tylko dodatkiem. Konfitury są gdzie indziej. Zanim przejdziemy do profitów, jeszcze tylko słowo o nowej filozofii, na jakiej bank oparł się, konstruując ofertę. Kluczem jest pozyskanie lojalności klienta, nakłonienie go, żeby aktywnie korzystał z usług, przelewał wynagrodzenie, korzystał z kart. Standardowo na rynku budowanie lojalności odbywa się w ten sposób, że klient w ramach marchewki dostaje darmowy rachunek i kartę (pod pewnymi warunkami), a nad głową ma bacik w postaci karnych opłat, jeśli nie przelewa na konto wynagrodzenia, nie płaci regularnie kartą itp. W Raiffeisenie warunków brzegowych nie ma żadnych. Wymarzone konto ma wabić i wiązać klienta swoimi walorami, które rzeczywiście zwracają uwagę. Zacznijmy od podstawowych parametrów. Konto jest za darmo i takie będzie zawsze. Darmowe są wszystkie bankomaty w kraju. Płatna jest karta — kosztuje 3 zł i tyle zawsze będzie kosztować, co zostało zapisane w regulaminie rachunku. W ramach tej opłaty bank podpina do karty ubezpieczenie podróżne i assistance o sporej sumie ubezpieczenia (100 tys. zł) o dość ciekawych parametrach, jak brak limitu kosztów wizyty np. hydraulika (standardowo jest to „nie więcej niż”) czy brak ograniczeń kilometrowych w przypadku holowania samochodu. Główną cechą wyróżniającą Wymarzone konto jest oprocentowanie. Kolejnym rysującym się na rynku trendem(oprócz wspomnianych gwarancji) jest ruch w kierunku oferowania procentów od pieniędzy trzymanych na zwykłym koncie. W tym kierunku poszli BZ WBK, Eurobank, T-Mobile, Orange, BGŻ, a ostatnio mBank. W każdym jednak przypadku obowiązuje limit kwotowy, który oprocentowany jest preferencyjną stawką (3-10 tys. zł). Raiffeisen wprowadza progresywne oprocentowanie: 0,5 proc. do 3 tys. zł, 1,5 proc. do 10 tys. zł i 2 proc. powyżej tej kwoty. Oprocentowanie automatycznie zmienia się po każdej obniżce lub podwyżce stopy referencyjnej w NBP.
Do oprocentowania bank wplata dodatkowy wabik lojalizujący: klienci, którzy co miesiąc przeleją 1 tys. zł na rachunek i otworzą „lokatę lojalną”, dostaną oprocentowanie wyższe o 10 pkt. proc. od standardowego. Dodatkowo Raiffeisen zwolni ich z opłaty rocznej za kartę kredytową i zaoferuje tańszy kredyt. Wymarzone konto trafia na rynek w dość nieszczęśliwym dla Raiffeisena momencie, kiedy bank wystawiony jest na sprzedaż. Można by powiedzieć, że to typowe window dressing, ale nawet jeśli, to z punktu widzenia klienta nie ma to żadnego znaczenia. Podpisując umowę, dostaje gwarancję, że nowy właściciel oferty nie zmieni. © Ⓟ