W środowym handlu inwestorzy zza oceanu kontynuują zakupy z poprzednich dni, po tym jak we wtorek indeks S&P500 wzrósł najmocniej od marca. Na półmetku główny wskaźnik oraz Nasdaq zyskują po 0,6 proc., a Dow Jones utrzymuje się 0,9 proc. nad kreską. Rynek wciąż jest pod wpływem opublikowanych w ubiegłym tygodniu protokołów z ostatniego posiedzenia Fedu, jednak inwestorzy w coraz większym stopniu oceniają taką możliwość jako potwierdzenie trwałości ożywienia w gospodarce. Jak wynika z notowań instrumentów pochodnych, prawdopodobieństwo czerwcowej podwyżki wynosi obecnie około jednej czwartej.
- Wczoraj był wielki dzień, a przy szerokości rosnącego rynku wiele zapowiada kontynuację zwyżek. Zamiast mieszanych sygnałów z Fedu słyszymy zgodne zapowiedzi podwyżki stóp, jednak rynek wciąż nie uwzględnił w cenach zaostrzenia polityki już w czerwcu – komentował w wypowiedzi dla Bloomberga Matt Maley, strateg rynku akcji w banku Miller Tabak.
Z korekty dźwigają się także rynki europejskie. Frankfurcki DAX wzrósł o 1,5 proc., a paryski CAC40 zyskał 1,1 proc. 0,9 proc. nad kreską sesję zakończył warszawski WIG. Za oceanem w górę rynek ciągną notowania banków, które powinny skorzystać na oczekiwanych podwyżkach stóp procentowych Fedu. Po około 2 proc. drożeją papiery Citigroup oraz Bank of America. Tymczasem do zakupów akcji z branży surowcowej zachęcała korekta w notowaniach dolara, która pomogła w 1,7-procentowym miedzi oraz w stabilizacji cen ropy tuż pod 7-miesięcznym szczytem.
