Przecena szczególnie ujawniła się ponownie w segmencie spółek reprezentujących tradycyjne sektory gospodarki. Nieco lepiej wyglądała sytuacja na rynku technologicznym Nasdaq, ale i on w końcu poddał się presji podażowej.

Ostatecznie na finiszu indeks największych blue chipów Dow Jones IA spadał o 0,55 proc. Wskaźnik szerokiego rynku S&P500 zniżkował o 0,63 proc. zaś Nasdaq tracił 0,10 proc.
Kelejnym negatywnym sygnałem dla giełd było odrzucenie przez przewodniczącą Izby Reprezentantów USA, Nancy Pelosi najnowszej oferty prezydenta Donalda Trumpa ws. nowego bodźca wspierającego gospodarkę w obliczu kolejnej fali infekcji Covid-19.
Sugeruje to, że w najbliższym czasie, a przynajmniej do wyborów, nie ma co liczyć na porozumienie w Kongresie w tej kwestii.
Mało optymistyczne okazały się też dane o wrześniowej inflacji konsumenckiej. Co prawda CPI wzrosła, ale w najwolniejszym tempie od kilku miesięcy, pozostając zdecydowanie poniżej celu jaki przyjął Fed.
Ponad 2 proc. traciły akcje J&J po tym jak producent leków poinformował, że wstrzymuje testy szczepionki po nieoczekiwanych problemach zdrowotnych wśród ochotników.
W podobnej skali taniały papiery koncernu Boeing. Największy na świecie producent samolotów we wrześniu dostarczył o ponad połowę mniej maszyn niż rok wcześniej, zaś od początku roku zaledwie nieco ponad 30 proc. ilości sprzed roku.