2007 Hurra!!! Łeeee!!! Wyyygraaaliiiśmyyy! Polskaaaaaaaaaaa! Białooo-czeeerwoooniii!!!
Yes, yes, yes!!! Gol, gol, gol! Gul, gul, gul. Oj, oj, oj!
2008 W Sejmie jeden klub — kibica. W końcu przestaną: Giertych chodzić na szczudłach, Lepper smarować się bejcą, Olejniczak łykać prozac, Tusk gryźć landrynki. Kaczyńscy usuną polipy!
2009 Janukowycz oświadczy się Juszczence, a Tymoszenko ogłoszą maskotką Mistrzostw Europy. Jarmark Europa przeniesie się na dobre na kijowski Majdan Niezależności. Jego szefem będzie Radek Majdan.
2010 Krainy po obu stronach Bugu spłyną rzekami autostrad, zaroi się od stadionów na wypasie. Pudzian zostanie ministrem finansów. A nasz budżet nareszcie będzie tłusty jak świnia.
2011 Nikt nam nie będzie brąchał. I nie Europejska Unia, lecz Wszechpolska! A czarne będzie białe, a białe — czarne. A prawo zawsze prawo znaczyć i sprawiedliwość — sprawiedliwość.
2012 No i wygramy te cholerne Mistrzostwa Europy — w finale z całą brutalną bezwzględnością zdewastujemy Niemców! Ukraina zajmie trzecie miejsce — po krwawej jatce z Czechami. A Rosja — przepadnie na amen już w eliminacjach.
