Na rynku nowych samochodów osobowych czerwiec upłynął pod znakiem rekordów — zarejestrowano ich ponad 50,2 tys., o 15 proc. więcej niż w maju i o blisko 21 proc. więcej niż rok wcześniej. Padło też kilka innych rekordów.
— Po pierwsze — to najlepszy czerwiec od 1999 r. Po drugie — mieliśmy do czynienia z najwyższym historycznie udziałem marek premium w sprzedaży nowych aut i po półroczu ten segment ma aż 23-procentowy udział w rynku. Po trzecie — liczba zarejestrowanych samochodów elektrycznych pozwoliła na ich udział na poziomie 4,3 proc., zatem coraz bliżej nam do osiągnięcia tzw. punktu masowej adopcji określonego na 5 proc. Po czwarte — po raz pierwszy w historii w pełni elektryczny model [tesla 3 — red.] znalazł się w rankingu 25 najczęściej rejestrowanych aut, zajmując 21. lokatę — mówi Wojciech Drzewiecki, prezes Instytutu Badań Rynku Motoryzacyjnego Samar.
W czerwcu rekordowy był też udział firm w zakupach — sięgnął aż 71,5 proc., co oznacza, że klienci instytucjonalni zarejestrowali blisko 35,9 tys. nowych osobówek. Po sześciu miesiącach roku liczba ich rejestracji wynosi ponad 276,9 tys. To wynik o 16 proc. lepszy od zeszłorocznego.
Czerwiec przyniósł też rekord i zapowiedź kolejnego w Toyocie. Marka zarejestrowała ponad 7,6 tys. osobówek, co podniosło jej skumulowany wynik za półrocze do ponad 51,2 tys. (+18,9 proc. r/r). To najlepszy wynik jednej marki w takim okresie od wstąpienia Polski do Unii Europejskiej oraz zapowiedź pobicia kolejnego rekordu — zarejestrowania w jednym roku kalendarzowym ponad 100 tys. aut osobowych, co również nie udało się żadnemu producentowi od 2004 r. Dzięki doskonałym wynikom Toyota ma obecnie aż 19-procentowy udział w rynku nowych aut osobowych. Druga na liście Škoda ma wynik o ponad 42 proc. niższy od Toyoty — 30,4 tys. (+17,2 proc.). Trzeci na liście VW ma wynik o 42 proc. niższy od Škody — 17,7 tys. (+ 0,01 proc.).
Najbardziej popularnymi modelami w pierwszym półroczu były: toyota corolla — 13,4 tys. rejestracji (+32,6 proc. r/r), skoda octavia — 11,3 tys. (+47 proc.) oraz toyota yaris cross — 8 tys. (+10,7 proc.).
Skąd takie rekordy w czerwcu? Po części odpowiada za to wzmożony popyt, po części efekt GSR2. Od 7 lipca nowe auta rejestrowane na terenie UE muszą posiadać określone normą dodatkowe wyposażenie dotyczące bezpieczeństwa, stąd taka presja na zarejestrowanie samochodów niespełniających jej założeń.
Jak natomiast radzą sobie samochody made in China? Ich udział w rynku stopniowo się zwiększa — w czerwcu osiągnęły one rekordowe 2,8 proc. w ogólnej rejestracji osobówek, a po sześciu miesiącach 1,3 proc.
— To wciąż wynik marginalny, ale tendencja jest pozytywna i wkrótce udział marek chińskich przekroczy kolejne granice — uważa Wojciech Drzewiecki.
Prognoza Samaru na cały rok zakłada rejestrację 530 tys. nowych samochodów osobowych, co oznacza wzrost r/r o 11,6 proc.
— Nie wykluczamy jednak korekty w górę. Ma to związek z wchodzącymi od stycznia 2025 r. regulacjami CAFE i ewentualnym skokowym wzrostem sprzedaży aut pod koniec bieżącego roku — dodaje Wojciech Drzewiecki.