Najbardziej opłacalne są nieruchomości w miejscowościach obleganych przez turystów niezależnie od pory roku. — Latem do urlopu na południu zachęca przede wszystkim dostęp do uzdrowisk, szlaków turystycznych, zabytków i jaskiń, a zimą — do infrastruktury narciarskiej — twierdzi Bartosz Turek, analityk rynku nieruchomości w firmie Home Broker.
Zakwaterowanie w cenie
Zgodnie z danymi GUS, w 2011 r. w województwie małopolskim udzielono o 5,3 proc. więcej noclegów niż w roku poprzednim. W woj. dolnośląskim wzrost wyniósł 3,8 proc., zaś w świętokrzyskim 3,5 proc.
— Najwięcej noclegów przypadło na powiat cieszyński (Wisła, Istebna, Ustroń), tatrzański (Zakopane), nowosądecki (Krynica), kłodzki (Kłodzko, Polanica Zdrój, Bystrzyca, Lądek-Zdrój, Kudowa- -Zdrój) i nowotarski (Rabka, Czorsztyn, Kościelisko) — wskazuje Bartosz Turek.
Jak twierdzą eksperci, coraz większym zainteresowaniem wczasowiczów cieszą się małe pensjonaty w malowniczych miejscowościach, w pobliżu wyciągów narciarskich i szlaków górskich. Turyści z zagranicy preferują natomiast wypoczynek w stolicy Tatr, a zakwaterowania szukają w hotelach i apartamentowcach w sąsiedztwie Krupówek i skoczni.
Pełną parą
Duże zapotrzebowanie na miejsca noclegowe nie uszło uwadze potencjalnych inwestorów. Anna Firas z biura nieruchomości Chata pod Tatrami, twierdzi, że inwestorzy chcą budować nie tylko w większych miejscowościach turystycznych.
— Coraz częściej pytają także o Białkę, Jurgów, Witów czy Małe Ciche. Od niedawna są tam kompleksy narciarskie, lecz ze względu na brak bazy noclegowej te miejscowości nie są jeszcze przygotowane do przyjmowania gości — tłumaczy Anna Firas.
Jak podkreślają eksperci, Polacy inwestują nie tylko w domy jednorodzinne, pensjonaty i mieszkania. Interesują się także condohotelami, czyli hotelami, w których można kupić ekskluzywne lokum i oddać je w zarządzanie operatorowi.
— Rentowność takiej inwestycji to 6-10 proc. w skali roku — wskazuje Paweł Augustyn, dyrektor Metrohouse & Partnerzy. Zdrojowa Invest buduje condhotel z 61 apartamentami, Spa & wellness, salą konferencyjną i magazynem na sprzęt sportowy gości. Otwarcie Cristal Resort Szklarska Poręba zaplanowano na tegoroczne Boże Narodzenie. Polacy rzadko kupują nieruchomości górskie za granicą ze względu na wysokie ceny. — Za 100-metrowy dom w średnim standardzie w niewielkiej miejscowości austriackiego Tyrolu trzeba zapłacić prawie 1 mln zł — twierdzi Bartosz Turek.
Pod lupą
Według dr Pawła Grząbki, prezesa CEE Property Group, spowolnienie gospodarcze powstrzymało część osób przed inwestowaniem w nieruchomości.
— Pozostała część potraktowała zakup jako bezpieczną alternatywę inwestycyjną w porównaniu do niematerialnych papierów wartościowych, tj. akcji i obligacji — twierdzi dr Paweł Grząbka.
Tłumaczy, że nabywcami obiektów w górach są często osoby starsze i rodziny z dziećmi, które chcą połączyć własny wypoczynek z zarabianiem. Tym, którzy planują przeznaczenie lokum na wynajem, eksperci radzą skorzystanie ze wsparcia firmy, która będzie odpowiedzialna m.in. za pozyskanie lokatorów i ściąganie od nich należności. Od niej będzie zależeć także to, czy lokal będzie znany wśród turystów.
— Operator zewnętrzny, mając wiele punktów obsługi i prowadząc działalność w całej Polsce, może dotrzeć do większej liczby potencjalnych klientów. Dzięki współpracy z zagranicznymi biurami turystycznymi jest też w stanie zapewnić nieruchomości wyższe obłożenie — dodaje Paweł Grząbka.