Reorganizacja kolei budzi kontrowersje
Od lipca grupa holdingowa PKP liczy 24 spółki, wyodrębnione z dawnego przedsiębiorstwa państwowego. Zaledwie cztery z nich (WKD, SKM, LHS i CS Szkolenie i Doradztwo) podjęły działalność. Niektórzy naukowcy i opozycja parlamentarna wskazują, że przekształcenia narodowego przewoźnika opóźniły się.
Zarząd Polskich Kolei Państwowych oraz minister transportu poinformowali, że zakończył się podstawowy etap reorganizacji strukturalnej Polskich Kolei Państwowych.
— Zgodnie z zapisami ustawy o komercjalizacji, restrukturyzacji i prywatyzacji PKP, do końca czerwca zostały wydzielone wszystkie najważniejsze dla funkcjonowania przedsiębiorstwa spółki — mówi Jerzy Widzyk, minister transportu i gospodarki morskiej.
Wykaz obejmuje 24 spółki prawa handlowego. Od 1 lipca działalność rozpoczęły zaledwie cztery: WKD, SKM, LHS oraz spółka szkoleniowa.
— Pozostałe są w fazie organizacji, a zgodnie z nowym kodeksem handlowym podmioty te mają takie same przywileje jak inne spółki — mówi Krzystzof Celiński, prezes PKP.
W kolejnych miesiącach zaczną działać pozostałe firmy, w tym od października trzy najważniejsze spółki holdingu: PKP Polskie Linie Kolejowe, PKP Cargo oraz PKP Przewozy Regionalne.
Dualizm kolejowy
Nie wszyscy podzielają optymizm zarządzających narodowym przewoźnikiem. Zdaniem przedstawicieli środowisk naukowych, najgorsze dopiero przed zarządem PKP i ministrem transportu.
— W ustawie źle uregulowano transfer majątku ze spółki matki do spółek holdingowych. W tym przypadku niepotrzebnie wzorowano się na zapisach ustawy o urzędzie ministra skarbu państwa, które nakazują uzyskanie zgody ministra w przypadku przekazywania majątku o wartości powyżej 50 tys. EUR. Ten zapis ma sens tylko w przypadku przekazywania majątku państwowego do spółek prywatnych — mówi prof. dr hab. Juliusz Engelhardt z Wydziału Zarządzania i Ekonomiki Usług Uniwersytetu Szczecińskiego.
To oznacza, że przekazywanie majątku opóźni się.
— Spółki, które powstały, sukcesywnie będą przejmować majątek od dawnych dyrekcji kolejowych. Jak długo to będzie trwać w przypadku nie uregulowanych dotychczas kwestii własnościowych na kolei? — pyta Juliusz Engelhardt.
Podkreśla, że najważniejszych spółek kolejowych nie powołano w zaplanowanym ustawą trybie, czym złamano postanowienia art. 16 ustawy o PKP.
Głos rozsądku
Innego zdania jest prezes PKP.
— Spółka PKP Cargo w fazie organizacji posiada obecnie kapitał akcyjny wysokości 500 tys. zł. W październiku jednorazowo przekażemy do niej majątek wartości 1,9 mld zł, w związku z tym kapitał wzrośnie właśnie o tę kwotę — mówi Krzysztof Celiński.
Dodaje, że w przypadku Polskich Linii Kolejowych kapitał akcyjny wynosi obecnie 500 tys. zł, a w październiku wzrośnie o 150 mln zł.
— W tym przypadku nie przekazujemy bowiem majątku na własność, lecz korzystamy z pośredniego rozwiązania, przekazując majątek umowa leasingową — dodaje Krzysztof Celiński.
Będzie lepiej: Krzysztof Celiński, prezes PKP, zapewnia, że w 2001 roku strata kierowanego przez niego przedsiębiorstwa będzie o 164,3 mln zł mniejsza od poniesionej w 2000 roku i wyniesie 1,98 mld zł. Bogusław Liberadzki, były minister transportu i poseł SLD, alarmuje, że nie poprawia się efektywność funkcjonowania PKP. Zadłużenie firmy na koniec września wyniesie 10 mld zł.