Resort cyfryzacji: kasowy PIT sprzeczny z RODO

Jarosław KrólakJarosław Królak
opublikowano: 2024-05-19 20:00

Trzeszczy w rządzie w związku z projektem ustawy o tzw. kasowym PIT. Ministerstwo Cyfryzacji alarmuje, że nowa ulga podatkowa dla przedsiębiorców jest na bakier z RODO.

Przeczytaj artykuł i dowiedz się:

– jakie ryzyko niesie projekt resortu finansów o tzw. kasowym PIT

– dlaczego regulacje nowej ulgi podatkowej mogą być niezgodne z RODO

Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

Ministerstwo Finansów (MF) prowadzi konsultacje projektu ustawy o tzw. kasowej metodzie rozliczania PIT przez małych przedsiębiorców. Przewiduje on, że najmniejsi podatnicy, czyli osiągający roczne przychody do 250 tys. EUR, mieliby płacić podatek dopiero po uzyskaniu od kontrahenta zapłaty za towar czy usługę. To jedna ze sztandarowych reform podatkowych rządu. Sęk w tym, że propozycja może być niezgodna z zasadami RODO, za co grożą kary do 10 mln EUR, co wytknął resort cyfryzacji. Jeżeli MF nie poprawi projektu, cała koncepcja kasowego PIT może stanąć pod znakiem zapytania.

Ryzyko nadmiernych wymagań

Obecnie przedsiębiorcy muszą płacić podatek dochodowy PIT od razu po wystawieniu faktury (tzw. metoda memoriałowa). Strony umawiają się często na długie terminy płatności, co powoduje, że zdecydowana większość małych firm musi płacić podatek, choć nie otrzymała zapłaty od kupującego. Dla wielu powoduje to poważny problem z płynnością finansową. Rząd postanowił wesprzeć najmniejszych przedsiębiorców i umożliwić im uiszczanie podatku dopiero po otrzymaniu pieniędzy od kontrahentów. Projekt ustawy autorstwa MF stanowi, że aby korzystać z kasowego PIT, trzeba będzie prowadzić ewidencję faktur dokumentujących uzyskiwane przychody. Przepis wymienia, że ewidencja musi zawierać co najmniej datę wystawienia faktury, jej numer, kwotę należności i datę zapłaty.

Ministerstwo Cyfryzacji (MC) twierdzi, że ogromnym problemem wynikającym z regulacji RODO jest użyty w przepisie zwrot „co najmniej”.

„Projektodawca w proponowanym brzmieniu ww. przepisów narusza zasady RODO, bowiem chce, aby katalog danych, w tym danych osobowych zbieranych w ewidencji przez podatnika, był niejasny, otwarty i nieograniczony, zamiast ograniczony do niezbędnego minimum, konkretny i ściśle określony. Nie wiadomo też, w jakim celu przetwarzania projektodawca chce ten zakres

danych osobowych dla obowiązkowej ewidencji pozostawić zupełnie otwartym, a więc dowolnym” - czytamy w piśmie Dariusza Standerskiego, wiceministra cyfryzacji, do Andrzeja Domańskiego, ministra finansów.

MC przypomina resortowi finansów, że RODO nakazuje, aby każda ingerencja w prywatność spełniała wymogi jasności, precyzji, rzetelności, przejrzystości. „Wymaga to ograniczenia zakresu przetwarzania danych do ścisłego minimum. Dane osobowe powinny być przetwarzane tylko w przypadkach, gdy celu przetwarzania nie można w rozsądny sposób osiągnąć innymi sposobami. Zbieranie ściśle określonych danych osobowych powinno być zbierane w ściśle określonym celu” - podkreśla Dariusz Standerski.

Rafał Frączyk, doradca podatkowy w Crido, precyzuje, o co chodzi MC.

– Ministerstwo wskazuje, że użycie w przepisie wyrażenia „co najmniej” wprowadza otwarty katalog danych, jakie mają być ewidencjonowane przez firmy na potrzeby korzystania z kasowego PIT. Potencjalnie firmy mogłyby żądać innych, dodatkowych danych od kontrahentów, które miałyby przetwarzać, np. imion i nazwisk. RODO wymaga, aby katalogi danych osobowych były precyzyjne i zamknięte – mówi Rafał Frączyk.

Księgowi w strachu

Poważne zastrzeżenia do projektu ma też Stowarzyszenie Księgowych w Polsce (SKwP). Ostrzega, że stopień skomplikowania przepisów o kasowym PIT spowoduje, że niewielu przedsiębiorców z niego skorzysta. Stanisław Hońko, prezes SKwP, zaznacza, że przy tworzeniu projektu resort finansów nie przeanalizował niepowodzenia kasowego VAT.

„Większość małych firm (a do nich jest skierowana metoda kasowa) rozlicza się w biurach rachunkowych. Zatem jeśli przedsiębiorca prowadzący jednoosobową działalność gospodarczą chciałby skorzystać z tej metody, to będzie musiał za nią słono zapłacić. W efekcie może się okazać, że stanie się nieopłacalna” – napisał Stanisław Hońko do Jarosława Nenemana, wiceministra finansów. Wymienia 10 istotnych powodów, które mogą zniechęcać małe firmy do kasowego PIT. Twierdzi, że z powodów biurokratycznych przedsiębiorcy mogą popełniać błędy, co skutkować będzie powstaniem zaległości podatkowej, a koszt prowadzenia ewidencji faktur biura rachunkowe będą przerzucać na firmy.

Co to jest RODO

Unijne rozporządzenie o ochronie danych osobowych (RODO) obowiązuje od ośmiu lat. Jego celem jest standaryzowana ochrona danych osobowych w całej UE i stanie na straży ich bezpieczeństwa. W związku z nim przedsiębiorcy musieli np. ustanowić inspektorów ochrony danych, wdrożyć procedury ochrony danych i polityki prywatności czy nadać upoważnienia do przetwarzania danych. Za łamanie przepisów RODO grożą kary do 10 mln EUR.